Od 9 grudnia łatwiej i szybciej będzie można dojechać z Poznania do Warszawy, a za dwa lata, jak obiecuje spółka PKP Intercity, będzie też więcej pociągów do Berlina.
W nowym rozkładzie jazdy, który obowiązuje od 9 grudnia, jest 13 połączeń na trasie Warszawa – Poznań. Dotąd było ich 11. Co prawda nadal będą kursować trasą przez Inowrocław, ale już w przyszłym roku, dokładnie 9 czerwca 2019, wszystkie pociągi wrócą na podstawową trasę do Warszawy, czyli przez Konin.
Od 2020 roku spółka obiecuje też więcej połączeń do Berlina. Pociąg z Poznania wyjeżdżałby o 7.30 i dojeżdżałby do Berlina około 10.00, a ostatni powrotny byłby około 17.40. Byłby to więc idealny rozkład dla osób chcących w jeden dzień coś załatwić w stolicy Niemiec. Dotychczasowy układ połączeń – wyjazd z Poznania najwcześniej o 9.30 i powrót o 16.30 nie ułatwiał wyjazdów jednodniowych, mimo niewielkiej przecież odległości dzielących Poznań od Berlina.
Pociągów ma być siedem, co umożliwi dopasowanie godzin podróży do indywidualnych potrzeb. Będą wyruszały z Warszawy, co oznacza, że pierwsze połączenie do Berlina wyruszy ze stolicy około 5 rano, a ostatni powrotny pociąg, który z Berlina wyjedzie około 17.40, będzie w Poznaniu około 20.00, a w Warszawie – około 23.00.
Korzystnie przedstawiają się też ceny biletów. Co prawda autobusem do Berlina jest taniej (około 70 zł, cena zależy od przewoźnika i czasu kupienia biletu), za bilet kolejowy trzeba zapłacić przynajmniej sto złotych więcej. Jednak i tak połączenie kolejowe stanie się poważną konkurencją dla połączeń drogowych – i lotniczych. Zwłaszcza że z poznańskiego lotniska do Berlina nie można polecieć bezpośrednio i nic nie wskazuje na to, żeby takie połączenie zostało uruchomione w najbliższym czasie.
PKP Intercity, el, fot. archiwum
