Z ostatniego sondażu przed cisza wyborczą, przeprowadzonego przez IBRIS dla Onetu, wynika, że im bliżej wyborów – tym więcej Polaków deklaruje, że na nie pójdzie. To dobra wiadomość dla Rafała Trzaskowskiego. Dlaczego?
Ponieważ większość to jego zwolennicy. Efekt jest taki, że przewaga Andrzeja Dudy nad kandydatem Koalicji Obywatelskiej maleje. Według ostatniego sondażu w pierwszej turze wyborów urzędujący prezydent zdobyłby 41,2 proc. wskazań, a Rafał Trzaskowski – 30,7 proc. Trzeci byłby Szymon Hołownia z wynikiem 12 proc., a czwarty – Krzysztof Bosak, na którego zagłosowałoby 7,2 proc. pytanych.
Władysław Kosiniak-Kamysz zdobyłby 4,1 proc. poparcia, a Robert Biedroń – 3,9 proc. Z pozostałych kandydatów żaden nie przekroczyłby 1 proc. poparcia.
Powodem do niepokoju dla kandydata Zjednoczonej Prawicy powinna być prognozowana frekwencja, Tu nastąpił wzrost z 61 proc. do 65 proc. To nie znaczy, że Andrzej Duda traci wyborców – jednak ci, którzy teraz deklarują, że pójdą głosować, a wcześniej nie byli pewni, czy to zrobią, to wyborcy Rafała Trzaskowskiego, Szymona Hołowni i Krzysztofa Bosaka. Nie Andrzeja Dudy.
Jednak, jak ostrzega IBRiS, przed wyborami nastroje głosujących są zmienne, więc ostatecznie wcale nie jest pewne, czy ci, którzy deklarują, że jednak pójdą głosować, rzeczywiście to zrobią. Jeśli zrezygnują, to wynik Andrzeja Dudy pewnie będzie lepszy. A dla obu kandydatów w pierwszej turze wynik ma znaczenie także psychologiczne: wysoki wynik Rafała Trzaskowskiego potwierdzi, że jest wyczekiwanym kandydatem wielu Polaków, da im nadzieję na to, że jest w stanie wygrać i odbierze motywację Zjednoczonej Prawicy. Jeśli natomiast To Andrzejowi Dudzie wzrosną notowania – wówczas to opozycji będzie ciężej przekonać do siebie niezdecydowanych w drugiej turze.
Przypomnijmy, że w niedzielnych wyborach możemy zagłosować (w kolejności alfabetyczne): na Roberta Biedronia, Krzysztofa Bosaka, Andrzeja Dudę, Szymona Hołownię, Marka Jakubiaka, Władysława Kosiniaka-Kamysza, Mirosława Piotrowskiego, Pawła Tanajno, Rafała Trzaskowskiego, Waldemara Witkowskiego lub Stanisława Żółtka.
el
