Kobieta spacerująca z psami w rejonie ulicy Cmentarnej na Junikowie miała zostać zaatakowana przez mężczyznę z nożem, który dodatkowo użył gazu wobec jednego z jej psów. Mężczyzna obrzucił ją wulgarnymi wyzwiskami, a gdy wezwała policję, uciekł do Lasku Marcelińskiego.
Całą sytuację opisał portal “epoznan”. Według jego informacji do zdarzenia doszło 19 września późnym wieczorem. Kobieta wyszła na spacer z psami w rejon ulicy Cmentarnej i wtedy miał zaatakować ją nożem jakiś mężczyzna, który dodatkowo obrzucił ją wyzwiskami obezwładnił gazem jednego z jej psów. Kobieta miała go oślepić latarką i uciec, ale mężczyzna nadal miał ją ścigać i dopiero gdy zadzwoniła po policję, uciekł do Lasku Marcelińskiego.
Gdy policjanci przyjechali na miejsce, agresora już nie było, a jego poszukiwania w lesie, w nocy nie dały żadnych rezultatów. Kobieta złożyła zeznania i została poinformowana przez funkcjonariuszy, że może złożyć oficjalne zawiadomienie w tej sprawie, ale jak dotąd tego nie zrobiła, jak wynika z informacji portalu.
Opisała natomiast całą sytuację, by ostrzec inne kobiety, którym zdarza się przebywać wieczorem w tym rejonie, choć jak zaznacza, od wielu lat bywa tu z psami na spacerach, a coś takiego zdarzyło jej się po raz pierwszy.
