Na przystanku autobusowym przy ulicy Święciechowskiej w Lesznie znaleziono nieprzytomnego mężczyznę. Niestety, na ratunek było już za późno. Przyczyny zgonu wyjaśni policja.
Do tragedii doszło 6 grudnia – mężczyznę około godziny 7.00 rano zauważył przechodzień i to on zaalarmował służby. Jak powiedziała portalowi “leszno24” Monika Żymełka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji, policjanci rozpoczęli reanimację mężczyzny, na miejsce przyjechała też karetka pogotowia, ale wysiłki służb nie dały efektu i stwierdzono zgon mężczyzny.
Teraz policjanci ustalają przyczynę zgonu. Wiadomo już na pewno, że to nie było zamarznięcie – z zapisów monitoringu wynika, że jeszcze kilkanaście minut wcześniej mężczyzna siedział na przystanku, po czy nagle się osunął na ziemię. Przyczyną śmierci było prawdopodobnie nagłe zatrzymanie krążenia, ale to wyjaśni dopiero sekcja zwłok.
Jak ustalili policjanci, mężczyzna miał 58 lat i był osobą bezdomną. Przypominają także, że bezdomni mogą zgłaszać się do schroniska przy ulicy Towarowej w Lesznie, które dysponuje jeszcze wolnymi miejscami.
