Miał na sobie tylko bieliznę, czapkę z daszkiem – i leżał na chodniku ulicy Bukowskiej, przy skrzyżowaniu z Polną. Interweniowali żandarmi wojskowi, ale, jak się okazało, mężczyzna nie potrzebował pomocy.
Wszystko wydarzyło się 31 maja po godzinie 14.00, jak opisuje portal “epoznan”. Żandarmi przejeżdżali Bukowską i zauważyli leżącego na chodniku mężczyznę w samych bokserkach i czapce. Zatrzymali się więc, by sprawdzić, czy leżący nie potrzebuje pomocy, wezwali też policję.
Jak jednak powiedziała portalowi mł. asp. Marta Mróz z biura prasowego poznańskiej policji, że mężczyzna nie potrzebował pomocy, tak powiedział policjantom, którzy pojechali na interwencję. Funkcjonariusze porozmawiali z nim, wylegitymowali go, a że nie był osobą poszukiwaną, więc i oni, i żandarmi zakończyli działania.
