Rawiccy kryminalni zatrzymali młodego mężczyznę, który kilka dni temu skradł audi. Pojechał nim w rodzinne strony i chciał sprzedać za 500 zł.
22 lutego rawiccy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży audi A4, które stało zaparkowane na parkingu osiedlowym przy ulicy Bączkiewicza w Rawiczu. Pokrzywdzona przyznała, że przez roztargnienie zostawiła kluczyki w drzwiach auta.
Sprawca nagrał się na monitoringu, policjanci poprosili o współpracę społeczeństwo. Rawiczanie szybko zareagowali na apel, co w połączeniu z pracą operacyjno-dochodzeniową funkcjonariuszy dało niemal natychmiastowy efekt. Policjanci ustalili, że sprawcą kradzież jest 21-letni były mieszkaniec województwa mazowieckiego, który od pewnego czasu gościł w okolicy.
Jak dowiedli policjanci, młody mężczyzna, który skradł samochód wykorzystując fakt pozostawionych kluczyków, postanowił pojechać nim w swoje rodzinne strony. Po drodze ukradł paliwo na stacji w Chojnach za kwotę 240 złotych, by móc dojechać do celu. Kryminalni ustalili również, że 21-latek kilkukrotnie próbował sprzedać skradzione auto za kwotę 500 złotych, ale z uwagi na brak dokumentów nie znalazł kupca. Chciał go też oddać na złom – ale również spotkał się z odmową.
Rawiccy funkcjonariusze zatrzymali poszukiwanego sprawcę w powiecie kozienickim oddalonym od naszego niemal 500 km. Młody mężczyzna nie ukrywał zdziwienia. 21-latek usłyszał zarzut kradzieży auta oraz kradzieży paliwa. Przedstawiono mu również zarzuty za popełnione wykroczenia drogowe. Mężczyzna nigdy nie miał prawa jazdy…
To nie wszystko co ma na sumieniu zatrzymany, bowiem na przełomie stycznia i lutego na terenie powiatu górowskiego dokonał kilku kradzieży, w związku z czym jest prowadzone wobec niego odrębne postępowanie.Skradziony pojazd został odzyskany a złodziej nie uniknie konsekwencji prawnych. Grozi mu do 5 lat więzienia.
KPP Rawicz, el
