NIK złożyła zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezydenta i Miejskiego Konserwatora Zabytków. Sprawą zajmą się prokuratorzy z Konina.
Najwyższa Izba Kontroli sprawdzała jakość zarządzania reklamami w Poznaniu w ubiegłym roku. Zawiadomienie do prokuratury jest efektem tej kontroli. Kontrolerzy NIK dopatrzyli się wielu nieprawidłowości w zarządzaniu reklamą w Poznaniu – i w listopadzie złożyli zawiadomienie do prokuratury.
Jak powiedziała Radiu Poznań Ewa Woźniak, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Koninie, Prokuratura Regionalna w Poznaniu zadecydowała, że to właśnie Konin zajmie się tą sprawą. Pozwoli to na uniknięcie zarzutu braku obiektywizmu, który mógłby paść, gdyby sprawę prowadziła prokuratura w Poznaniu. Obecnie jest prowadzone postępowanie sprawdzające, co oznacza, że prokuratura sprawdza, czy są podstawy do wszczęcia śledztwa. Kiedy zapadnie decyzja co do dalszych czynności – jeszcze nie wiadomo.
Przypomnijmy, że zgodnie z raportem pokontrolnym, jaki opublikowała Najwyższa Izba Kontroli, w Poznaniu w kwestii zarządzania reklamami doszło do szeregu nieprawidłowości, ponieważ tak prezydent, jak MKZ nie dopełnili swoich obowiązków. Straty dla budżetu miasta z powodu nieściągniętych podatków od nieruchomości, opłat za zajęcie pasa drogowego, czy reklam na miejskich obiektach i gruntach kontrolerzy NIK oszacowali na kilka milionów złotych.
Sam Jacek Jaśkowiak jest zdania, że zarzuty nie są zasadne, a motywy kierujące NIK, gdy składała sprawę do prokuratury – wyłącznie polityczne.