Po kilkudziesięciu pożarach, do jakich doszło w różnych miejscach Puszczy Bieniszewskiej, nadleśnictwo Konin i gmina Kazimierz Biskupi wyznaczyły nagrodę za pomoc we wskazaniu podpalacza – 9 tysięcy złotych.
Pożary w puszczy oczywiście mogą się zdarzać, zwłaszcza w rejonach suszy hydrologicznej, czyli właśnie wschodniej części Wielkopolski. jednak w Puszczy Bieniszewskiej zdarzają się stanowczo za często. Już na początku kwietnia strażacy ochotnicy z Goliny alarmowali, że w okolicy grasuje podpalacz. Większość pożarów, które gasili, to były właśnie podpalenia.
Niestety, mimo starań i poszukiwań śledczych nie udało się namierzyć podpalacza – a kolejne fragmenty puszczy trafił ogień. Ostatni pożar miał miejsce 13 lipca w okolicach Daninowa i Głodowa. Gasiło go 11 zastępów straży pożarnej. Oprócz lasu spłonęło też drewno po wycince przeznaczone na sprzedaż. I to wtedy Nadleśnictwo Konin podjęło decyzję o wyznaczeniu nagrody za pomoc w schwytaniu podpalacza. Nadleśnictwo zaoferowało 5 tysięcy złotych. 2 tysiące zaoferowała gmina Kazimierz Biskupi, a 2 – anonimowy darczyńca.
Puszcza Bieniszewska jest wyjątkowo cennym obszarem leśnym, i to na skalę europejską. Niektóre jej fragmenty liczą sobie po kilkaset lat, znajdują się w niej też cztery rezerwaty przyrody i klasztor kamedułów. Wokół puszczy znajduje się wiele miejscowości. Także i ona są zagrożone z powodu pożarów lasu, bo ogień przecież może łatwo przerzucić się z lasu na zabudowania.
Wszyscy, którzy mogą udzielić jakichkolwiek informacji o podpalaczu i podpaleniach, mogą się zgłaszać do Nadleśnictwa Konin przy ul. Gajowej 2 w Koninie, tel. (63) 242-47-12 tel.kom. 697 020 762 lub e-mail: [email protected]
el
