Sprawdzanie zgód TCF
niedziela, 5 maja, 2024

Kibice PSŻ Poznań protestowali przed urzędem miasta

Gwizdy, krzyki i skandowanie hasła “Oświetlenie dla Golaja, pierwsza liga dla Poznania”. Tak wyglądał protest kibiców PSŻ przed Urzędem Miasta Poznania. To kolejna odsłona sporu o oświetlenie stadionu żużlowego na Golęcinie.

Przypomnijmy: stadion, tak jak i reszta obiektów sportowych na Golęcinie należy do miasta, które otrzymało je w stanie dalekim od doskonałości od poprzedniego właściciela, czyli policji. Stopniowo są remontowane, ale do końca remontu, między innymi właśnie stadionu żużlowego, jeszcze bardzo daleko.

I to właśnie jest problem dla klubu PSŻ Poznań i fanów czarnego sportu: otóż w ubiegłym roku klub wywalczył sobie awans do I ligi żużlowej, ale licencję od Polskiego Związku Motorowego dostał warunkowo ze względu na brak sztucznego oświetlenia na stadionie. Jego budowa jest w planach, ale podczas kolejnego etapu remontu stadionu, który miasto przeprowadza stopniowo, w miarę posiadanych środków. Tymczasem klub oświetlenie musi mieć teraz – Polski Związek Motorowy nie zamierza przedłużyć warunkowej licencji dla klubu. Jeśli oświetlenia nie będzie – PSŻ wypada z rozgrywek.

Zarząd PSŻ Poznań w ubiegłym tygodniu zapowiedział, że jeśli nie uda się rozwiązać problemu, to poda się do dymisji. Działacze spotkali się z władzami miasta, ale spotkanie nie dało efektów i każda ze stron została przy swoim stanowisku. PSŻ Poznań twierdzi, że miasto od dwóch lat mówi, że nie ma pieniędzy na oświetlenie stadionu, tymczasem, zdaniem działaczy, taka kwota jak 5-6 milionów złotych to jedna poprawka w budżecie miasta, którą wystarczy przegłosować.

Jak jednak poinformował nas w ubiegłym tygodniu Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta, koszt takiego oświetlenia to nie 6, ale 8 milionów złotych i taka kwota musiałaby być zaplanowana w budżecie na 2024 rok, ale nie została, o czym klub był powiadomiony. W dodatku problemem są nie tylko pieniądze, ale i czas.
– Błędnym jest stwierdzenie, że budowa masztów oświetleniowych mogłaby przebiec w okresie listopad 2023 – marzec 2024 r. – tłumaczył Jędrzej Solarski. – Ponieważ w tak krótkim czasie niemożliwe do ustalenia pozostają konkretne kwestie, np. uzyskanie odpowiednich warunków przyłączeniowych do zasilenia (proces ten często jest dłuższy niż realizacja samej inwestycji) czy kluczowe w tym przypadku zapewnienie środków na jej realizację.

Według zastępcy prezydenta Jakub Kozaczyk i Marcin Czaiński, przedstawiciele PSŻ, z którymi się spotkał, stwierdzili, że zorientują się, czy można byłoby na stadionie zamontować mobilne oświetlenie, a także ile ono miałoby kosztować – i poinformują miasto. Jednak władze Poznania takiej informacji od klubu dotąd nie otrzymały. Z kolei prezydent Jacek Jaśkowiak przy okazji dyskusji o kosztach budowy wiaduktów na Strzeszynie powiedział, że są ważniejsze potrzeby w mieście niż inwestycje sportowe – spotykając się z mieszkańcami słyszał o potrzebnych drogach, żłobkach czy komunikacji. Ale żaden mieszkaniec mu nie powiedział, że potrzebny jest nowy stadion.

Tymczasem fani PSŻ Poznań postanowili okazać swoje niezadowolenie z działań miasta. Jak poinformował Głos Wielkopolski, 25 o 7.00 około 50 osób przeszło w pokojowym proteście z Garbar przed urząd miasta. Wszyscy byli ubrani w barwy klubowe. Uczestnicy skandowali “Oświetlenie dla Golaja, pierwsza liga dla Poznania”. Jak zapowiedziały władze miasta, w najbliższych dniach ma się odbyć kolejna tura rozmów.

Źródło: Głos Wielkopolski
Strona głównaPoznańKibice PSŻ Poznań protestowali przed urzędem miasta