PSŻ Poznań, mimo zajęcia ostatniego miejsca w I lidze w sezonie 2023, miał szansę startów na zapleczu PGE Extraligi. Musiałby jednak postarać się o sztuczne oświetlenie swojego stadionu – ale miasto odmówiło montażu lamp. Co będzie dalej z żużlem w Poznaniu?
PSŻ Poznań zajął ostatnie miejsce w rozgrywkach I ligi, ale nie zamierzał zaprzestać walki. Obiecujące transfery pozwalały mieć nadzieję, że następny sezon będzie lepszy, a dodatkowo klub dostał zaproszenie do startów na zapleczu PGE Ekstraligi.
Jednak żeby PSŻ Poznań mógł wystartować – musiałby spełnić wymogi licencyjne, a te są nieubłagane: stadion musi mieć sztuczne oświetlenie, pozwalające na rozgrywanie zawodów także wieczorem. Stadion na Golęcinie, z którego korzystają żużlowcy, takiego oświetlenia nie ma.
Ponieważ obiekt na Golęcinie należy do miasta – klub zwrócił się z prośbą o montaż oświetlenia, by móc się rozwijać i walczyć o lepsze wyniki. Ale odpowiedź miasta była negatywna i w tej sytuacji sens dalszego istnienia klubu stanął pod znakiem zapytania.
Dlaczego miasto nie chce zamontować oświetlenia na stadionie na Golęcinie? Jak powiedział Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania, odpowiedzialny za sport – takie stwierdzenie jest nieprawdziwe.
– Z racji tego, że stadion wymaga gruntownej modernizacji, projekt nie mógł dotyczyć tylko rozbudowy oświetlenia, ale też innych kwestii takich jak: rozbudowa odwodnienia liniowego, oświetlenie parku maszyn, przekształcenie łuku toru żużlowego – tłumaczy zastępca prezydenta. – Biorąc pod uwagę wielobranżowość projektu, temat trafił do Poznańskich Inwestycji Miejskich, które zawarły umowę ze stosownym projektantem w lutym 2023 roku. Projekt zakłada 10 etapów prac modernizacyjnych. W etapie 8. zakłada się uzyskanie zgody na budowę oświetlenia do 20 listopada 2023 r. Proces projektowania przebiega bez opóźnień. Błędnym jest stwierdzenie, że budowa masztów oświetleniowych mogłaby przebiec w okresie listopad 2023 – marzec 2024 r., ponieważ w tak krótkim czasie niemożliwe do ustalenia pozostają konkretne kwestie, np. uzyskanie odpowiednich warunków przyłączeniowych do zasilenia (proces ten często jest dłuższy niż realizacja samej inwestycji) czy kluczowe w tym przypadku zapewnienie środków na jej realizację. Zgodnie z szacunkami koszt tej inwestycji może wynieść ok 7-8 mln zł, a takich środków nie ma zaplanowanych w budżecie Miasta na ten cel w 2024 roku.
Władze klubu zostały o tym poinformowane podczas spotkania, które odbyło się 8 września.
– Przedstawiciele PSŻ obecni na spotkaniu w Urzędzie Miasta Poznania (Jakub Kozaczyk, Marcin Czaiński), wiedząc jak wyglądają opisane wyżej plany dot. modernizacji obiektu, zapowiedzieli, że zorientują się w możliwości korzystania z mobilnego oświetlenia i z jakimi to wiąże się kosztami – wyjaśnia Jędrzej Solarski. – Władze miasta podczas spotkania poinformowały klub, że są gotowe zwiększyć dotację dla klubu na kolejny sezon, tak żeby pomóc pokryć koszty związane z tymczasowym oświetleniem. Do kolejnego spotkania władz klubu oraz PZMot z przedstawicielami magistratu doszło 20 września. Na tym spotkaniu klub miał przedstawić szczegóły dotyczące kosztów zapewnienia oświetlenia mobilnego, czego nie zrobił. Przedstawiciele klubu postanowili zagrozić podaniem się do dymisji, jeśli inwestycja oświetlenia nie zostanie zrealizowana do początku przyszłego sezonu, po czym opublikowali oświadczenie.
Wszystko więc wskazuje na to, że jeśli stronom nie uda się porozumieć, to PSŻ Poznań może w ogóle przestać istnieć – a ze startów na zapleczu ekstraligi skorzysta inny klub. Na przykład Start Gniezno, który w finale II ligi powalczy ze Stalą Rzeszów.