To, ile poznaniacy będą płacić za wywóz śmieci, zależy od tego, jakie stawki zaproponowały firmy wywozowe i na jaką zgodzi się miasto. A po otwarciu ofert wszystko wskazuje na to, że podwyżki nie będzie.
Firmy, które wzięły udział w przetargu na wywóz odpadów z Poznania, zadeklarowały mniej więcej takie kwoty, jakie przeznaczyło na ten cel miasto. To było spore zaskoczenie dla miejskich urzędników, ponieważ ceny wywozu odpadów od kilkunastu miesięcy szły w górę i spodziewali się, że oferty firm mogą przekroczyć możliwości finansowe Poznania. Tymczasem większość złożonych ofert mieści się założeniach finansowych miasta.
To może oznaczać, że wywóz śmieci nie podrożeje – ale nie musi. Bo jak podkreślił Katarzyna Jauksz-Zalewska z Urzędu Miasta Poznania w rozmowie z Radiem Poznań, cena nie jest jedynym kryterium. Ważna jest także szybkość odbiorów interwencyjnych i to, jaką flota dysponuje firma. Posiadanie samochodów elektrycznych lub napędzanych gazem ziemnym jest dodatkowym atutem w przetargu.
Poza tym nie we wszystkich ośmiu sektorach, na jakie jest podzielony Poznań, jeśli chodzi o wywóz śmieci, sytuacja wygląda tak samo. Na przykład na Grunwaldzie, Jeżycach, Winogradach, Starym Mieście i Wildzie zainteresowana wywozem śmieci jest jedynie firma Remondis Sanitech Poznań, a jej oferta akurat jest wyższa niż to, co chce zapłacić miasto.
W lepszej sytuacji są mieszkańcy Piątkowa, Rataj i Nowego Miasta, gdzie chętnych do wywozu odpadów jest więcej. W dwóch pierwszych sektorach najtańszą ofertę złożyła firm FB Serwis Wrocław, a w trzecim Alkom.
Wybrane firmy podpiszą umowy z miastem na dwa lata, do czerwca 2024 roku. A jeśli zostaną wybrane najtańsze oferty, to mieszkańcy będą nadal płacić za wywóz śmieci tyle, co do tej pory, czyli 25 i 28 złotych od osoby.
