Córka Jana Kulczyka włączyła się do rozmów o zakupie marki festiwalu, jak poinformowała fundacja Malta. “Taka pomoc może pozwolić na kontynuację przedsięwzięcia, którego przyszłość stała pod znakiem zapytania” – podaje fundacja.
Przypomnijmy: wszystko zaczęło się od oświadczenia Michała Merczyńskiego, dyrektora Malta Festival Poznań, o rezygnacji z szefowania festiwalowi. Później na jaw wyszły kłopoty finansowe imprezy. Władze Poznania wydały wówczas oświadczenie, w którym przypominają, że to właśnie miasto było największym sponsorem Malty przez te wszystkie lata – tylko na organizację ostatnich dziesięciu edycji festiwalu wydało kwotę 24,2 miliona złotych. Jednocześnie w oświadczeniu wydanym 13 lipca stanowczo zaprzeczyło, by zamierzało przejąć festiwal czy też spłacić jego długi.
26 lipca fundacja Malta poinformowała, że przejęciem festiwalu jest zainteresowana Dominika Kulczyk.
– Kiedy usłyszałam o kłopotach festiwalu, decyzja mogła być tylko jedna – powiedziała Dominika Kulczyk, jak podaje fundacja Malta. – Polska i mój Poznań nie mogą stracić Malty, a Malta nie może stracić Michała Merczyńskiego.
Malta to festiwal z ogromnymi tradycjami. W tym roku organizowany był po raz 33., jednak ze względu na kłopoty finansowe nie było pewności, czy nie jest to jego ostatnia edycja. Teraz jednak dzięki Dominice Kulczyk to się może zmienić.
– Jeśli wierzymy, że kultura i sztuka zmieniają rzeczywistość – a właśnie zmiana rzeczywistości kobiet jest moim celem i celem Kulczyk Foundation, którą kieruję – to zaangażowanie w Festiwal Malta idealnie wpisuje się w naszą strategię działań – wyjaśnia Dominika Kulczyk. – Poprzez organizację festiwalu, który miałby za zadanie wzmacniać kobiety, wskazywać na ich problemy, promować równowagę w podejściu do kobiet i mężczyzn i budować harmonię pomiędzy tymi dwoma światami, będziemy w stanie sukcesywnie poprawiać sytuację kobiet i zmieniać podejście mężczyzn.
Michał Merczyński, dotychczasowy dyrektor festiwalu, jest zdania, że zmiana organizatora to najlepsze dla festiwalu.
– Świat się zmienia i czas na to, żeby Malta też się zmieniła – uważa. – Nowa formuła może otworzyć nową perspektywę, ale przecież Malta Festival zawsze miał ambicje wyznaczania trendów w sztuce. Fundament pozostanie niewzruszony, a jest nim wysoka jakość artystyczna prezentowanych dzieł.
Żadne decyzje w sprawie przyszłości Malty jednak jeszcze nie zapadły i nie wiadomo, czy rozmowy zakończą się sukcesem. Właścicielem praw do festiwalu jest bowiem Fundacja Malta, które obecnie jest w postępowaniu restrukturyzacyjnym.
– Rozpoczęły się już rozmowy pomiędzy podmiotami z grupy Dominiki Kulczyk a nadzorcą sądowym, który prowadzi proces sprzedaży praw do festiwalu w ramach postępowania restrukturyzacyjnego i rozliczenia zobowiązań Fundacji Malta – wyjaśnia Magdalena Sroka, pełnomocniczka Malta Festival Poznań. – Rezultat tych rozmów nie jest oczywiście pewny, ale głęboko wierzę, że uda się wypracować rozwiązanie, dzięki któremu festiwal zyska nowego właściciela, a fundacja Malta będzie mogła spłacić długi.
