Sprawdzanie zgód TCF
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Co dalej z festiwalem Malta? Miasto wydało oświadczenie

Po oświadczeniu Michała Merczyńskiego, dyrektora Malta Festival , o rezygnacji z szefowania festiwalowi oświadczenie wydało także miasto Poznań, od początku – co ważne – główny i najbardziej stabilny sponsor tego festiwalu.

Dlaczego rezygnacja dyrektora Merczyńskiego wywołała takie emocje – i oficjalny komentarz władz Poznania?

Nie tylko Merczyński

Przede wszystkim dlatego, że to właśnie Michał Merczyński jest twórcą Malty i szefuje jej od samego początku, a dla wielu młodszych wielbicieli tego festiwalu to on jest Maltą. Tylko ci wcześniej urodzeni pamiętają, że do powstania festiwalu doszło trochę przypadkiem, co zresztą sam dyrektor Merczyński przyznał w jednym z wywiadów, a kształt artystyczny festiwalu wypracowali najpierw Grzegorz Mrówczyński, a później Włodzimierz Mielcarek (były szef Malty OFF) oraz przede wszystkim niezapomniany Lech Raczak.

Nie bez znaczenia dla skali zjawiska zwanego Maltą – nie od pierwszej edycji, ale może czwartej czy piątej – był fakt, że dysponowała budżetem nieosiągalnym dla wielu innych organizatorów imprez kulturalnych, co oczywiście miało bezpośredni wpływ na jakość i ilość festiwalowych prezentacji. Czy ktoś jeszcze pamięta plenerowy koncert Gorana Bregovicia, z chórem i orkiestrą, nad Maltą? To bezdyskusyjnie jeden z najlepszych poznańskich koncertów wszech czasów, choć też koszt był ogromny. Ale festiwal mógł w tamtych czasach liczyć na stałego partnera, czyli miasto Poznań, ministerstwo kultury i prywatnych sponsorów, wśród których były czołowe polskie firmy.

To jednak były czasy świetności festiwalu. Później zniknęła Malta Off i jej szef, Grzegorza Mrówczyńskiego zastąpił Lech Raczak, ale i on zrezygnował w 2012 roku – jak powiedział wówczas portalowi “ poznan”, formuła artystyczna festiwalu zmieniła się na taką, z którą on osobiście się nie identyfikuje.

Z pleneru do sal

Festiwal wtedy w zasadzie zniknął z plenerów miasta – czyli zniknęło to, za co poznaniacy kochali Maltę – wydarzenia i spektakle zaczęły się odbywać głównie w salach, co sprowadziło festiwal z poziomu wyjątkowego zjawiska artystycznego, kulturalnego i społecznego do poziomu festiwalu takiego jak setki innych. Być może różnicę zauważali krytycy teatralni, działacze i co bardziej wyrafinowani aktorzy oraz reżyserzy, jednak zwykła publiczność odczuła to jako zabranie im ukochanego letniego widowiska. Już wtedy co niektórzy poznańscy dziennikarze zajmujący się kulturą ostrzegali, że to nie jest dobra droga, co zresztą potwierdził dalszy rozwój sytuacji – i festiwalu.

Frekwencja na wydarzeniach maltańskich od kilku lat świadczy dobitnie o tym, że i sam festiwal musi się zmienić, a te zmiany, które dotąd zachodziły, nie były zmianami w dobrym kierunku. Dyrektor Merczyński żegnając się po 33 latach z publicznością powiedział Rzeczpospolitej, że wierzy w znalezienie osoby, która zatroszczy się o przyszłość festiwalu. I że będzie to właściwa osoba.

Czy to się uda? Zmieniły się czasy i pieniądze, zmieniła się publiczność i konkurencja, więc festiwal musi podołać zupełnie innym wyzwaniom przy zupełnie innych pieniądzach – choć na przykład Paweł Szkotak, organizując przez kilka lat w Poznaniu swój Festiwal na Wolnym Powietrzu udowodnił, że można zrobić dobry plenerowy festiwal nie za miliony, a publiczność to doceni i przyjdzie.

Z pewnością jednak odejście Michała Merczyńskiego kończy pewną epokę. Nic więc dziwnego, że władze Poznania wydały specjalne stanowisko.

Oświadczenie miasta

“Zapowiedź rezygnacji Michała Merczyńskiego ze stanowiska dyrektora artystycznego Festiwalu Malta kończy ważny etap historii poznańskiej kultury.

Stworzona przez tego zdolnego i ambitnego menedżera kultury impreza stała się pierwszym po przełomie 1989 roku masowym wydarzeniem towarzyszącym przemianom społecznym i kulturowym Poznania. Inicjowanie projektów wzbogacających życie kulturalne miasta jest wielką zasługą Michała Merczyńskiego i współtworzących wraz z nim Festiwal twórców, twórczyń, a także animatorek i animatorów kultury. W imieniu mieszkanek i mieszkańców serdecznie dziękujemy za to liderowi Malta Festival oraz jego współpracowniczkom i współpracownikom.

Miasto Poznań od początku istnienia Festiwalu było jego głównym i bezdyskusyjnie najbardziej oddanym mecenasem. Na organizację ostatnich dziesięciu edycji Festiwalu samorząd miasta wyasygnował kwotę 24,2 miliona złotych. Żadne inne wydarzenie festiwalowe organizowane w Poznaniu, ani tym bardziej żadne inne przedsięwzięcie realizowane przez organizacje pozarządowe, nie otrzymywało i nie otrzymuje tak wysokiego dofinansowania. Charakter tego mecenatu rozumieliśmy w możliwie najbardziej partnerski sposób. Nigdy – w odróżnieniu od innych grantodawców Festiwalu – nie pojawiły się choćby najmniejsze sugestie uzależniające dalsze wsparcie finansowe od dostosowywania prezentowanych na nim treści do jakiejkolwiek linii ideologicznej czy politycznej. Samodzielność i niezależność dyrektora Michała Merczyńskiego w podejmowaniu wszelkich decyzji związanych z Festiwalem była efektem ogromnego zaufania władz Miasta Poznania do poznańskiego środowiska kultury. Tak właśnie pojmujemy zasadę wolności twórczej – zachowanie tej wolności było zawsze nadrzędnym celem także dyrektora Merczyńskiego.

Po ubiegłorocznej edycji Festiwalu Malta i opublikowaniu listu otwartego poznańskiego środowiska kultury do jego dyrektora, władze Miasta Poznania deklarowały gotowość do rozpoczęcia szerokiej dyskusji na temat przyszłości tego wydarzenia. Uszanowaliśmy wówczas brak możliwości zaangażowania się w tę inicjatywę przez dyrektora Merczyńskiego oraz przez jego współpracowniczki i współpracowników.

Dziś, gdy sytuacja Festiwalu wydaje się dużo poważniejsza, Miasto ponownie deklaruje gotowość do publicznej debaty na ten temat. Nie potwierdzamy natomiast poruszanego w artykułach poświęconych obecnej sytuacji Fundacji wątku jakoby zaawansowanych rozmów na temat przejęcia przez Miasto marki Malta Festival i związanych z nią praw należących do Fundacji Malta, bądź przekształcenia fundacji w samorządową instytucję kultury.

Kategorycznie sprzeciwiamy się narracji, przedstawiającej Miasto Poznań jako podmiot, który jest zobowiązany do przejęcia odpowiedzialności za problemy finansowe Fundacji Malta i rozwiązania ich poprzez wydatkowanie dodatkowych środków publicznych na spłatę jej długu. Raz jeszcze podkreślamy: Miasto co roku wspierało finansowo Festiwal Malta oraz inne projekty kulturalne organizowane przez Fundację, przekazując na ich realizację najwyższe dotacje spośród przyznanych organizacjom pozarządowym.

Wszelkie dalsze działania Miasta na rzecz zachowania dorobku Malta Festival Poznań będą podejmowane transparentnie, przy zachowaniu najwyższych standardów zarządzania publicznym majątkiem oraz przy uwzględnieniu głosów reprezentujących środowisko poznańskiej kultury i nauki”.

Strona głównaKulturaCo dalej z festiwalem Malta? Miasto wydało oświadczenie