Sprawdzanie zgód TCF
niedziela, 28 kwietnia, 2024

Co dalej ze Starą Gazownią w Poznaniu? “Ta przestrzeń powinna odegrać ważną rolę w rewitalizacji terenów nad Wartą”

Budowa kładek Berdychowskich wre, a przy okazji wyszedł na jaw pewien problem: piesi i rowerzyści z kładek będą schodzić lub zjeżdżać prosto na mur Starej Gazowni. Stara Gazownia nadal jest niedostępna dla poznaniaków.

Na problem jako pierwszy zwrócił uwagę Tomasz Dworek, wiceprzewodniczący ROSM – wszyscy schodzący czy zjeżdżający z kładek będą mieli do dyspozycji tylko drogę w prawo lub w lewo Wartostradą. Najwygodniej byłoby na wprost, przez teren Starej Gazowni, co przy okazji pozwoliłoby zmniejszyć natężenie ruchu na tym odcinku Wartostrady. Wyjście z parku Stare Koryto Warty, ze schodów nad Wartę, KontenerArtu oraz kładek Berdychowskich – wszytsko to znajdzie się na stosunkowo krótkim odcinku Wartostrady, która akurat w tym miejscu jest jeszcze dodatkowo wyjątkowo wąska.

Akurat trwają nie tylko prace budowlane przy kładkach Berdychowskich, ale także prace nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, co zdaniem radnego jest dobra okazją na przypomnienie trwających już ponad 20 lat rozważań na temat dalszych losów Starej Gazowni. Rozważania – bo poza planami i obietnicami nic z nich nie wyszło.

Plany, projekty i rzeczywistość

Przypomnijmy: Stara Gazownia to kompleks budynków mieszczący się między rzeką Wartą, ulicą Grobla a parkiem Stare Koryto Warty. Pierwsze budynki powstały tam w 1853 roku i gazownia działała aż do 1973 roku, kiedy to do Poznania doprowadzono gaz ziemny i gazownię zamknięto. Obecnie niektóre znajdujące się tam budynki pełnią funkcję techniczną, inne biurową dla różnych spółek, które powstały na bazie majątku dawnej gazowni. Większość terenów jest jednak własnością Skarbu Państwa.

Pod koniec lat 90. miasto rozpoczęło rozmowy na temat aktywizacji i uporządkowania tych terenów. Plany były niezwykle ambitne: miał się tu mieścić Teatr Muzyczny, Polski Tatr Tańca, miejskie centrum kultury Nowa Gazownia lub siedziby dla poznańskich teatrów niezależnych, których wówczas było w Poznaniu sporo i które święciły triumfy. Gorących dyskusji i projektów było sporo, Stara Gazownia była nawet jednym z głównych punktów programu, z którym starał się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016.

Stolicą kultury miasto jednak nie zostało, a z wszystkich kunsztownych projektów ostało się tylko kilka spektakli i koncertów, które odbyły się we wnętrzach budynków Starej Gazowni w ramach kolejnych edycji festiwalu Malta czy działań Polskiego Teatru Tańca, którego ówczesna szefowa, Ewa Wycichowska, z ogromną determinacją walczyła o siedzibę dla swojego teatru. I jeszcze pawilon Nowej Gazowni, który stanął w parku w 2011 roku i który miał tam stać tymczasowo. Oczywiście stoi do dziś…

Czy kładki Berdychowskie pomogą?

Kładki Berdychowskie mogą wpłynąć pozytywnie na rewitalizację terenów nad Wartą, w tym także na Starą Gazownię. Dlatego Rada Osiedla Stare Miasto złożyła wniosek do prezydenta Poznania o podjęcie działań w sprawie tego terenu, by nie przejęli go deweloperzy i zabudowali, niszcząc przy okazji zabytkowe budynki – co, niestety, zdarzało się w Poznaniu.
– Dziś teren za murem jest własnością spółek gazowniczych, wykorzystywany jako ogromny parking, szkoda, że nie dla klientów – mówił we wrześniu tego roku radny Dworek. – Należy zadbać aby ta przestrzeń w przyszłości pogodziła wiele interesów. Spółki Skarbu Państwa zainteresowane są zapewne sprzedażą tych działek, a miejscowy plan powinien zapewnić właściwe parametry inwestycji w tym miejscu i przede wszystkim przejście od kładek w stronę Grobli, tak jak było to wyrysowane na planach zwycięskiego projektu.

Radni apelują do prezydenta, żeby rozpoczął rozmowy ze spółkami, chcieliby także odtworzenia ulicy Ewangelickiej oraz wyeksponowanie pozostałości furty grobelnej.

Niestety, jak dotąd, mimo deklaracji miasta, żadne takie rozmowy nie są prowadzone. Jak poinformował telewizję WTK Grzegorz Cendrowski, rzecznik prasowy Polskiej Spółki Gazownictwa, właścicielami tego terenu jest kilka podmiotów, nie tylko PSG, więc miasto musiałoby uzyskać zgodę na otwarcie tego terenu dla pieszych i turystów od wszystkich podmiotów. Jednak od kilku lat władze Poznania nie prowadzą żadnych rozmów z PSG w tej sprawie.

Prezydent Jacek Jaśkowiak zapytany przez telewizję o ten brak rozmów wyjaśnił, że przed wyborami takie rozmowy nie miałyby sensu, bo byłyby prowadzone z władzami, które po wyborach i tak zostaną wymienione na nowe. Tłumaczenie to jednak nie wydaje się wystarczające w świetle faktu, że rozmowy o przyszłości Starej Gazowni trwają już od ponad 20 lat…

– Teren Starej Gazowni to przede wszystkim ogromny potencjał historyczny, nie tylko zabytkowe budynki przemysłowe, ale także dobrze zachowane pozostałości furty grobelnej, będącej częścią twierdzy – podkreśla Andrzej Rataj, przewodniczący RO Stare Miasto i radny miejski. – Ta przestrzeń powinna odegrać ważną rolę w rewitalizacji terenów nad Wartą.

Strona głównaPoznańCo dalej ze Starą Gazownią w Poznaniu? "Ta przestrzeń powinna odegrać ważną...