Leszczyńska policja została wezwana na ulicę Bracką – w bramie jednego z budynków znaleziono zwłoki mężczyzny. Okazało się, że to osoba bezdomna. To kolejny taki przypadek tej zimy w Lesznie.
Zwłoki znaleziono w nocy z 14 na 15 grudnia, przed północą i natychmiast wezwano policję. Jak powiedziała Głosowi Wielkopolskiemu Daria Żmuda z Komendy Miejskiej Policji w Lesznie, przybyli funkcjonariusze stwierdzili brak funkcji życiowych u mężczyzny, a prokurator zadecydował o przekazaniu ciała do badań, które mają wyjaśnić przyczynę śmierci. Jak ustalili funkcjonariusze, zmarły miał 61 lat, był osobą bezdomną.
To już drugi taki przypadek w Lesznie tej zimy – poprzedni miał miejsce 6 grudnia. Na przystanku przy ulicy Święciechowskiej zmarł 58-letni bezdomny mężczyzna. Gdy zauważył go przechodzień i wezwał służby – na pomoc już było za późno. Policja dzięki zapisowi z monitoringu ustaliła, że mężczyzna siedział na ławce, a dosłownie chwilę przed wezwaniem pomocy osunął się na ziemię. Przyczyną śmierci było nagłe zatrzymanie krążenia.
Leszczyńscy policjanci przypominają, że osoby bezdomne mogą schronić się w noclegowni przy ulicy Towarowej. Bezdomni mogą tam liczyć na nocleg, mają do dyspozycji kuchnię i łazienki, dostają także dwa posiłki, śniadanie i obiad. Jest tam jeszcze wolnych 37 miejsc, a warunkiem przyjęcia jest bycie trzeźwym i zachowanie higieny.