Z jeziora Kobyleckiego pod Wągrowcem w nocy z 30 na 31 stycznia wyłowiono ciało kobiety. Zauważono je około 100 metrów od plaży. Strażacy wyłowili kobietę, ale niestety, nie udało się jej uratować. Sprawą zajmuje się policja.
Tuż przed północą wągrowieccy policjanci otrzymali informację o samochodzie zostawionym przy plaży w Kobylcu nad jeziorem Kobyleckim, jak informuje Głos Wielkopolski. Powiadomił o tym członek rodziny właścicielki auta, który je tam znalazł. Nie znalazł natomiast właścicielki auta, dlatego powiadomił policję.
Jak powiedział gazecie Dominik Zieliński z policji w Wągrowcu, funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania kobiety: w okolice miejsca zdarzenia skierowano patrole, w tym jeden z psem tropiącym, o pomoc poproszono także strażaków, którzy rozpoczęli przeszukiwanie jeziora z pokładu łodzi motorowej. I to oni właśnie znaleźli poszukiwaną kobietę, w wodzie, około 100 metrów od plaży.
Strażacy natychmiast przetransportowali kobietę na brzeg i rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową. Niestety, na pomoc już było za późno. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon. Policja obecnie wyjaśnia okoliczności i przyczyny zdarzenia.
