Do tragicznego wypadku doszło w Nieczajnej Górnej w województwie małopolskim. 20-latek kierujący BMW wypadł z drogi, uderzył w słup energetyczny, a potem w ogrodzenie. Zginął na miejscu. Pasażer został ranny.
Do tragedii doszło 3 grudnia po południu, jak podaje Super Express. Kierowca z nieznanych przyczyn stracił panowanie nad kierownicą, wypadł z drogi i uderzył w słup energetyczny, a później w betonowe ogrodzenie i samochód zaparkowany na podjeździe posesji.
Gdy na miejsce dotarły służby, rozpoczęto reanimację 20-latka, jednak wysiłki ratowników nie dały rezultatów i lekarz stwierdził zgon kierowcy. 34-letni pasażer samochodu został ranny, ale jego obrażenia nie zagrażają życiu.
Policja pod nadzorem prokuratora ustala szczegóły i okoliczności wypadku.
