Do Szpitala Miejskiego im. F. Raszei przywieziono 32-letniego mężczyznę, który zatruł się muchomorem sromotnikowym. To pierwsze zatrucie grzybami w tym sezonie. Na szczęście stan chorego poprawia się.
Mężczyzna został przywieziony do szpitala 14 października, jak powiedział Radiu Poznań dr Eryk Matuszkiewicz, rzecznik prasowy szpitala. Dzień wcześniej był na grzybach i zebrał, jak mu się wydawało, kanie. Zjadł je na obiad i już w nocy poczuł się tak źle, że wezwał pogotowie, a karetka przewiozła go prosto do szpitala.
Tam okazało się, że to nie były kanie, ale muchomory sromotnikowe – szpital posiada testy, które pozwalają to szybko stwierdzić, co ma znaczenie przy określeniu sposobu leczenia. Lekarze mogli więc natychmiast zadziałać i pacjent czuje się już lepiej. Przeszczep wątroby raczej nie będzie potrzebny, ale w szpitalu będzie musiał jeszcze pozostać przez kilka dni. Jak powiedział dr Matuszkiewicz – po takim zatruciu lekarze muszą obserwować pacjenta przynajmniej przez cztery doby w warunkach szpitalnych.
To pierwsze w tym sezonie zatrucie muchomorem w Poznaniu.
Źródło: Radio Poznań