Sprawdzanie zgód TCF
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Wypadek autokaru. Kierowcy nie udało się uratować

Autobus stojący w środku pola, a w nim nieprzytomny kierowca, z którym nie było kontaktu. Na taki widok natknęły się osoby przejeżdżające przez miejscowość Gorszewice 12 października okolo godziny 21.00. Natychmiast wezwali służby.

Na miejsce jako pierwsi dotarli strażacy z JRG Szamotuły, OSP Kaźmierz i OSP Gorszewice.
“Po dojeździe na miejsce zastano świadków, którzy udzielali pierwszej pomocy” – informują na swojej stronie strażacy z OSP Kaźmierz. – “U kierowcy doszło do zatrzymania krążenia. Następnie strażacy wraz z zespołem ratownictwa medycznego podjęli czynności mające przywrócić funkcje życiowe. Niestety, po długo trwającej resuscytacji krążeniowo-oddechowej, lekarz stwierdził zgon. Na miejscu oprócz strażaków i ZRM pracowała policja pod nadzorem prokuratora”.

Jak powiedziała portalowi “eszamotuly” asp. Sandra Chuda, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach, ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy na miejscu zdarzenia wynika, że 55-letni kierowca autobusu zasłabł w czasie jazdy, stracił przytomność i dlatego zjechał z drogi na pole. Mężczyzna, mimo wysiłków ratowników medycznych, zmarł. Poza nim nikt nie ucierpiał, ponieważ w autokarze nie było pasażerów.

Ciało kierowcy zostało przekazane do badań sekcyjnych, by ustalić przyczynę śmierci.

Źródło: OSP Kaźmierz, eszamotuły
Strona głównaWielkopolskaWypadek autokaru. Kierowcy nie udało się uratować