Władze Gniezna wyłączą 616 lamp ulicznych – to 10 proc. wszystkich latarni w mieście. Powodem są wysokie ceny energii elektrycznej. Lampy zostaną wyłączone 6 lutego na 3 lub 4 tygodnie.
Miasto już we wrześniu ubiegłego roku zapowiadało oszczędności w zużyciu prądu, w tym właśnie wyłączenia latarni ulicznych. Powodem była gigantyczna podwyżka cen prądu. Mimo starań ceny prądu nie udało się obniżyć i wprowadzenie oszczędności w oświetleniu ulic stało się koniecznością.
“Słupy, które zostały wyznaczone do wygaszenia, wybrano po dokonaniu dokładnej analizy w terenie” – zapewniają władze Gniezna na swojej stronie. – “To w przeważającej większości lampy na trasach przejazdowych. Wyłączone lampy zostaną oznakowane czerwoną lub czerwono-białą taśmą”.
Wyłączenia nie będą dotyczyły lamp na osiedlach, w centrum, na skrzyżowaniach, przejściach dla pieszych, na przystankach autobusowych, na ulicach z wysokim drzewostanem oraz na skwerach i w parkach – a także lamp z oświetleniem typu LED.
– Zdecydowaliśmy się na wyłączanie około 600 z 6 tys. lamp działających w mieście, dokładnie analizując ich położenie, mając na względzie przede wszystkim bezpieczeństwo mieszkańców Gniezna – mówi Joanna Śmigielska, zastępczyni prezydenta Gniezna. I przypomina, że samorząd ustawowo ma obowiązek do wprowadzenia oszczędności przynajmniej 10 proc. energii w 2023 roku.
Wyłączenie wyznaczonych lamp ma dać około pół miliona oszczędności dla miejskiego budżetu. W ubiegłym roku miasto zapłaciło za prąd do latarni 900 tys. zł. W tym roku, przy obecnych cenach energii elektrycznej, te koszty mogą wynieść nawet 3 mln zł.
