39-letni mieszkaniec Górki Duchownej został zastrzelony w Tain-l’Hermitage, jednej z miejscowości południowo-wschodniej Francji. Podejrzany o to jest 26-letni właściciel warsztatu samochodowego, w którym pracował Wielkopolanin.
Do tragedii doszło 8 czerwca, jak podaje Radio Elka. Wielkopolanin pracował we Francji od trzech lat, by zapewnić finansową stabilność swojej rodzinie, jak powiedział dziennikarzom gazety ABC przyjaciel zabitego, Marek Jeziorski. Pracował w warsztacie samochodowym jako lakiernik.
Jednak – jak ustalił francuski portal “France Bleu Drôme-Ardèche” – właściciel warsztatu zalegał Wielkopolaninowi z wynagrodzeniami. Feralnego dnia Polak poszedł do swojego szefa, by upomnieć się o zaległe wynagrodzenie. Między mężczyznami doszło do kłótni i wtedy, według wstępnych ustaleń francuskiej policji, 26-latek miał wyciągnąć strzelbę i postrzelić Polaka.
Ranny został natychmiast zabrany do szpitala, jednak nie udało się go uratować. Po kilku godzinach zmarł. Policja zatrzymała właściciela warsztatu – jest w areszcie i usłyszał już zarzut zabójstwa.
Z polskiej strony sprawę nadzoruje Konsulat Generalny w Lyonie, który jest w kontakcie z prokuraturą w Valence, prowadzącą dochodzenie. Takiej informacji udzieliło rozgłośni Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Jednak ponieważ trwa śledztwo, ministerstwo nie będzie udzielało dodatkowych informacji w tej sprawie.
