Warta Poznań przegrała na swoim boisku (w Grodzisku Wielkopolskim) z Rakowem Częstochowa. Goście byli zespołem lepszym i zasłużenie wygrali to spotkanie.
Faworytem był zespół z Częstochowy, który walczy o mistrzostwo Polski. Warta Poznań znajduje się w dolnej części tabeli, ale po kilku ostatnich udanych występach “Zielonych”, kibice mogli liczyć na kolejną niespodziankę.
Mecz od początku był zwyczajnie nudny. Gra toczyła się głównie w środku boiska, oba zespoły miały problem z kreowaniem sobie sytuacji bramkowych. Optyczną przewagę mieli jednak gracze Rakowa i to oni wyszli na prowadzenie. Ivi dośrodkował z rzutu rożnego, a w polu karnym niefortunnie interweniował Ivanov kierując piłkę do własnej bramki.
Wartę z ostatnich spotkań zobaczyliśmy dopiero po przerwie. Poznaniacy wysoko atakowali rywala i Raków miał duże problemy z wyprowadzeniem piłki. Wszystko wskazywało na to, że “Zieloni” są w stanie powalczyć o wyrównanie. I wtedy goście zdobyli drugą bramkę. Ivi strzelał z rzutu wolnego, piłka odbiła się od murawy tuż przed interweniującym Adrianem Lisem i zaskoczyła bramkarza Warty. To właściwie był koniec emocji w tym meczu.
Zwycięstwo pozwoliło Rakowowi awansować na pozycję lidera. Warta jest w tabeli trzynasta (sześć punktów przewagi nad strefą spadkową).
