Mateusz Skrzypczak w przyszłym sezonie będzie występował w barwach Jagiellonii Białystok. 21-latek związał się z nowym klubem dwuletnią umową, z możliwością przedłużenia jej o rok.
Skrzypczak nie dostawał w pierwszej drużynie Lecha Poznań zbyt wielu okazji do pokazania swoich umiejętności. Maciej Skorża częściej decydował się na wystawienie w środku defensywy Salamona, Milićia czy Satki. Skrzypczak trochę występów zebrał w Pucharze Polski i rezerwach “Kolejorza”.
Po zakończeniu sezonu umowa z młodym obrońcą nie została przedłużona i rozpoczął on poszukiwania nowego klubu. Najkonkretniejsza okazała się Jagiellonia i to jej barwy w przyszłym sezonie będzie reprezentował Skypczak.
Co ciekawe klub z Białegostoku chciał do siebie ściągnąć Skrzypczaka już zimą. – Pierwszy konkret pojawił się zimą tego roku. Wiem, że byłem wówczas intensywnie obserwowany przez Jagę. W ostatni dzień zimowego okna dowiedziałem się, że Żółto-Czerwoni chcą sfinalizować mój transfer. Byłem zainteresowany takim rozwiązaniem, ale niestety zabrakło wówczas czasu oraz zgody ze strony Lecha, który chciał mnie zatrzymać. Od tamtego czasu trwały rozmowy dotyczące podpisania kontraktu od kolejnego sezonu – zdradził Skrzypczak w rozmowie z oficjalną stroną Jagiellonii.
Jest to kolejny piłkarz, który odchodzi z “Kolejorza”. Jesienią w niebieskich barwach nie zobaczymy już Jakuba Kamińskiego (sprzedany zimą, został w Lechu do końca sezonu); Pedro Tiby i Mickeya van der Harta.
