30 lat to już wiek, nie da się ukryć, dojrzały. Toteż i Teatr Biuro Podróży postawił uczcić swoje 30. urodziny w sposób wyjątkowy – Festiwalem na Wolnym Powietrzu. Udało mu się to w stu procentach. A może nawet jeszcze bardziej…
Atutem był program, który został przygotowany po prostu przez zawodowców, co wiele mówi w dzisiejszych czasach. Spektakle zostały dobrane tak, by widz mniej otrzaskany teatralnie się nie nudził, a ten, który ma bardziej wyrafinowany gust, nie odszedł z przedstawienia z niesmakiem. Wszystkie teatry zaproszone na festiwal: poznański Teatr 8 Dnia, Teatr Snów z Gdańska, Teatr Akt z Warszawy oraz oczywiście solenizant, czyli Teatr Biuro Podróży, stanęły na wysokości zadania, zapewniając publiczności wrażenia artystyczne na najwyższym poziomie.
Widzowie 19 lipca obejrzeli “Arkę” Teatru Ósmego Dnia na placu Wolności, 20 lipca w tym samym miejscu spektakl “Poza czasem” Teatru Akt. Również 20 lipca w Starej Rzeźni można było obejrzeć słynne “Świnopolis” Teatru Biuro Podróży i – jak się mogli przekonać widzowie – spektakl mimo tych wszystkich lat nie stracił ani na sile wyrazu, ani jakości, ani na aktualności…
21 lipca przed Meskaliną można było zobaczyć rejestrację telewizyjną spektaklu “Nie wszyscy są z nas” Teatru Biuro Podróży z 1998 roku, na Dziedzińcu Różanym CK Zamek Teatr Snow zaprezentował spektakl “Remus”, a solenizant przypomniał kolejny ze swoich spektakli – “Silence – cisza w Troi” w Starej Rzeźni. Świętowanie 22 lipca zakończyła prezentacja słynnej “Carmen Funebre” Teatru Biuro Podróży w Starej Rzeźni. I to był perfekcyjny, mocny akcent na zakończenie tego równie doskonałego festiwalu.
Bo był doskonały. Poznaniacy mogli sobie po wielu, wielu latach przypomnieć, jak niezwykłe robi się miasto, gdy w jego przestrzeni pojawiają się teatry. Wiedzą to wszyscy ci, któzy pamiętają pierwsze edycje Malty, a zwłaszcza Malty Off, gdy przychodziło się do centrum miasta bez planu, z nadzieją, że oto zza rogu wyskoczy na nas i porwie siłą wyrazu niezwykły spektakl teatralny.
Ten klimat, ta atmosfera powróciła podczas Festiwalu Na Wolnym Powietrzu i właśnie dzięki niej wiele osób zdało sobie sprawę z tego, jak bardzo latem tego właśnie brakuje w mieście, jak bardzo Poznań bez teatrów plenerowych jest pusty – i jaka to radość, że magia wróciła, ogarniając widzów, przeistaczając przestrzenie, w których ją można było zauważyć. Cóż, można sobie tylko życzyć, żeby każde kolejne urodziny Teatr Biuro Podróży obchodził w tym samym wielkim stylu, zamieniając Poznań w wielką scenę teatralną. Ten festiwal przypomniał poznaniakom, jak bardzo Poznań się do tego nadaje i jak bardzo tego brakuje od wielu lat…
Autor: mat. pras. / el Fot: Aleksandra Gutkowska
