Sprawdzanie zgód TCF
czwartek, 2 maja, 2024

Spóźnienia pociągów na trasie kolejowej do Koszalina i Kołobrzegu. Jaki jest powód?

10, 15, a nawet więcej minut spóźnienia notują prawie wszystkie pociągi pasażerskie jadące z Poznania do Koszalina, Słupska, Kołobrzegu czy Ustki. Tak dzieje się od tygodni i długo nie będzie lepiej. Wszystko z powodu stanu torowiska między Piłą a Szczecinkiem – ale nie tylko.

Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka. Przede wszystkim trasa kolejowa między Poznaniem a wybrzeżem Bałtyku liczy tylko jeden tor z kilkoma mijankami. Jeśli więc jeden pociąg się spóźni – to spóźnią się też wszystkie inne czekające na niego na mijankach. Warto pamiętać, że sporo pociągów to pojazdy dalekobieżne, które już dojeżdżając do Poznania są opóźnione, co dodatkowo utrudnia przejazd zgodnie z czasem po jednym torze.

Zniszczone torowisko

Drugą i ważniejszą kwestią jest stan torów na tej trasie. Mimo że jest ona bardzo popularna jako trasa do jednego z najbardziej popularnych kurortów, czyli Kołobrzegu – jest w fatalnym stanie technicznym. Co prawda odcinek trasy z Poznania do Piły został w 2019 roku wyremontowany przez samorząd Wielkopolski, choć niestety, nie dobudowano drugiego toru. Ale problem jest akurat z odcinkiem poza Wielkopolską.

jak informuje portal “rynek-kolejowy”, pociągi na 17-kilometrowym odcinku linii 405 między Piłą a Szczecinkiem mogą kursować z prędkością zaledwie 50 km na godzinę zamiast 100 km. Powodem jest właśnie stan techniczny torów. Bartosz Pietrzykowski z biura prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych wyjaśnił portalowi, że spółka prowadzi wymianę szyn, w których zostały wykryte wady, mogące prowadzić do pęknięć – i te prace potrwają do 10 sierpnia. Prace prowadzone są w nocy, w przerwach między kursowaniem pociągów, więc podróżni ich zbytnio nie odczują. A po zakończeniu prac prędkość pociągów wzrośnie.

Jednak portal zwraca uwagę, że linia 405 była remontowana jesienią 2022 roku, także na odcinku między Piłą a Szczecinkiem. Ten odcinek trasy był wówczas całkowicie wyłączony z ruchu. Czy nikt wtedy nie zauważył złego stanu torów? Czy w ogóle ktokolwiek to sprawdzał? Bartosz Pietrzykowski zapewnił, że stan torów na bieżąco jest monitorowany, sprawdzany i prace remontowe są przeprowadzane za każdym razem, gdy jest taka konieczność. Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że linia jest obecnie bardziej obciążona ruchem towarowym – ze względu na remont trasy z Poznania do Szczecina większość pociągów jedzie przez Piłę i dopiero stamtąd do Szczecina. To też powoduje ponadnormatywne zużycie torów – no i dodatkowy tłok na jednotorowej trasie…

Czy jest szansa na remont?

Co gorsza, na gruntowny remont trasy torów między Piłą a Szczecinkiem raczej nie można liczyć przynajmniej do 2030 roku. Dokument “PKP Polskie Linie Kolejowa SA – zamierzenia inwestycyjne na lata 2021-2030 z perspektywą do 2040 roku” co prawda ujmuje linie 404 i 405, ale nie ma żadnych konkretów: projektów, terminów czy planu prac. Jest natomiast zastrzeżenie, że realizacja projektu będzie uzależniona od posiadanych środków finansowych na ten cel.

Co ciekawe, gdy Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego przygotowywał plany remontu trasy, pojawiła się propozycja, by wyremontować ją w całości, aż do Kołobrzegu, we współpracy z samorządem województwa zachodniopomorskiego. Podjęte rozmowy nie dały jednak efektów i ostatecznie wyremontowano tylko wielkopolski odcinek trasy, a obecnie marszałek przymierza się do budowy drugiego toru na odcinku do Obornik. W 2024 roku ma być gotowa dokumentacja i ruszyć budowa drugiego mostu kolejowego przez Wartę oraz mijanki w Parkowie, co bardzo zwiększy przepustowość trasy kolejowej na Piłę.

Wszystko wskazuje na to, że będzie to jedyna większa zmiana w ciągu co najmniej 10 najbliższych lat.

Strona głównaBiznes i FinanseSpóźnienia pociągów na trasie kolejowej do Koszalina i Kołobrzegu. Jaki jest powód?