piątek, 29 marca, 2024

Ranny wolontariusz z Poznania musi przejść operację

Dwaj wolontariusze z Poznania, którzy zostali ranni podczas rosyjskiego ostrzału w Ukrainie, gdzie byli z pomocą humanitarną, jeszcze nie wrócili do kraju. Jeden z nich, ciężej ranny, będzie musiał przejść operację w Dnipro.

Przypomnijmy, że do ostrzelania busa wiozącego pomoc humanitarną, którym podróżowali wolontariusze, doszło 18 marca. Poinformował o tym na Twitterze Anton Heraszczenko, doradca szefa MSW Ukrainy: „Rosyjski pocisk trafił w autobus polskich wolontariuszy, którzy przywieźli pomoc humanitarną do Czasiw Jar. Dwóch ochotników zostało rannych. Jeden z nich został ewakuowany do szpitala w Dnipro przez Centrum Ratowania Życia. Życzę obu pełnego i szybkiego powrotu do zdrowia”.

Dziś już więcej wiadomo o stanie zdrowia obu rannych. Jak podało Radio , powołując się na informacje przekazane Polskiej Agencji Prasowej przez Sławomira Butkiewicza, zastępcę szefa Zespołu Pomocy Humanitarno-Medycznej przy KPRM, lżej ranny mężczyzna szykuje się do przyjazdu do Polski. Jego stan został oceniony jako dobry i 23 lub 24 marca powinien zostać przewieziony do Lwowa, skąd wyruszy w podróż do Poznania. To Ukrainiec mieszkający na stałe w Poznaniu.

Stan drugiego rannego poznaniaka, Polaka, jest znacznie bardziej poważny – doznał rozległych obrażeń jamy brzusznej i przed wyjazdem do kraju będzie musiał przejść operację w szpitalu w Dnipro. Jego transport odbędzie się w weekend 25 lub 26 marca, o ile jego stan na to pozwoli.

Strona głównaWiadomości z PolskiRanny wolontariusz z Poznania musi przejść operację