Decyzja o zwolnieniach części pracowników w zasadzie jest już faktem. Teraz trzeba jedynie ustalić, ilu pracowników portu lotniczego Poznań-Ławica straci pracę.
Negocjacje nie są łatwe, bo zdanie właścicieli lotniska, czyli miasta Poznania, województwa wielkopolskiego i państwowego przedsiębiorstwa “Porty Lotnicze”, diametralnie różni się od zdania związkowców i samych pracowników. Wszyscy zgadzają się co do tego, że sytuacja portu ze względu na pandemię jest dramatyczna. Jednak jeśli chodzi o metody wychodzenia z kryzysu – zdania się różnią.
Obecne na lotnisku pracuje ponad 300 osób. Podczas pierwszego spotkania w tej sprawie, które miało miejsce 16 września, ustalono, że port wystąpi o pożyczkę w wysokości 30 mln zł, a zwolnienia mają objąć 20 proc. załogi. Część osób już dostała wypowiedzenia, między innymi członkowie służby ratowniczo-gaśniczej lotniska. Sytuację finansową lotniska pogarsza konieczność wypłat wysokich odszkodowań za hałas osobom mieszkającym niedaleko Ławicy.
Związkowcy są jednak przeciwni dalszym zwolnieniom – argumentują, że lotnisko nie będzie w stanie odbudować potencjału portu po wygaśnięciu pandemii, bo po zwolnieniach do obsługi zwiększonego ruchu lotniczego po prostu zabraknie ludzi. Ale według oceny członków zarządu portu zwolnienie 20 proc. załogi może nie wystarczyć. Nie można liczyć zbytnio na wsparcie z tarcz antykryzysowych dla przedsiębiorstw, bo regulacje unijne mocno ograniczają tu możliwości rządu i pożyczka bankowa będzie i tak niezbędna.
Związkowcy swoje zdanie chcą przedstawić podczas kolejnego spotkania z władzami i zarządem portu, które zaplanowano na październik. Jak informuje “Głos Wielkopolski”, decyzję już podjęli po spotkaniu z Wojewódzką Radą Dialogu Społecznego, ale nie chcą jej ujawniać przed spotkaniem. Zarząd portu z kolei ma nadzieję, że uda się osiągnąć porozumienie ze stroną związkową – a takie stanowisko raczej świadczy o tym, że chciałby większych zwolnień, niż związkowcy byliby skłonni zaakceptować.
Szacunki wskazują, że do końca roku Port Lotniczy im. H. Wieniawskiego Poznań-Ławica może stracić nawet 30 mln zł z powodu pandemii i wypłat odszkodowań.
el
