Strefa płatnego parkowania na Berdychowie i Piotrowie, w okolicach kampusu Politechniki Poznańskiej, miałaby obowiązywać od jesieni tego roku. Ale pomysł nie bardzo podoba się studentom uczelni.
Zarząd Dróg Miejskich chce poszerzenia SPP o Berdychowo, Piotrowo i osiedle Św. Roch. To właśnie te rejony są najczęściej wykorzystywane przez kierowców jako bezpłatne parkingi, odkąd centrum Poznania obowiązuje strefa i odkąd w 2021 roku wprowadzono strefę także na Ostrowie Tumskim, Śródce i Zagórzu. Poznańscy radni przekonali się o tym na własnej skórze, przyjeżdżając tu na posiedzenie komisji transportu – mimo że był to piątek i godzina 12.00 w południe, czyli czas, kiedy studentów powinno być niewielu, mieli problem ze znalezieniem wolnych miejsc do parkowania.
Tymczasem sami studenci, jak podaje Radio Poznań, nie są zachwyceni pomysłem, bo oni także korzystają z tych miejsc parkingowych. Co prawda uczelnia ma swój parking na 250 miejsc przy Wydziale Architektury i Wydziale Inżynierii Zarządzania, ale studenci twierdzą, że to za mało, bo zdarza się, że nie ma tam wolnych miejsc.
Jeśli zostanie wprowadzona SPP, studenci będą musieli z niej korzystać na takich samych zasadach jak wszyscy, a ich samochody przecież będą parkować w rejonie uczelni przez kilka godzin. Przeraża ich opłata 3 zł i 50 gr za pierwszą godzinę, a na zniżkę nie mogą liczyć, bo nie są mieszkańcami tego rejonu. A tylko mieszkańcy mogą wykupić znacznie tańsze, bo za 120 zł rocznie, karnety na parkowanie w rejonie SPP.
Studenci Politechniki Poznańskiej chcieliby, aby radni wprowadzili rozwiązanie niższych opłat także dla studentów. Sama uczelnia nie zajęła stanowiska w tej sprawie.