Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 26 kwietnia, 2024

Poznań: Otwarcie żłobków, przedszkoli i odpowiedzialność na majówce

Czy Poznań otworzy żłobki i przedszkola 6 maja? – W mojej ocenie to byłoby szaleństwem – mówi prezydent Jacek Jaśkowiak. I zaapelował do poznaniaków o zachowanie ostrożności podczas długiego majowego weekendu.

Jak zawsze prezydent zaczął od raportu: w szpitalu przy ulicy Szwajcarskiej przebywa obecnie 218 osób, z tego 191 ze zdiagnozowanym zakażeniem koronawirusem. W szpitalu jak dotąd wykonano 3166, z czego dzięki sprzętowi kupionemu do laboratorium szpitalnego przez miasto – 2964.

– Mamy 55 ozdrowieńców i to jest bardzo pozytywna wiadomość – powiedział prezydent Jaśkowiak. – Niestety, mamy również 73 zgony.

Wśród osób przebywających w szpitalu aż 148 osób to podopieczni z domów pomocy społecznej i zakładów opiekuńczo-leczniczych. To wielkie wyzwanie dla szpitala, ponieważ ci pacjenci wymagają nie tylko opieki medycznej, ale i pielęgnacyjnej.
– Tym bardziej chciałbym podziękować personelowi szpitala – podkreślił prezydent.

Wśród osób zdiagnozowanych od początku pandemii jest 59 z Poznania i 53 z powiatu poznańskiego. Koronawirus jest aktywny obecnie u 35 osób z Poznania i u 25 z powiatu poznańskiego. Prezydent podziękował przy tej okazji powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej, bo to dzięki wielkiemu zaangażowaniu całego zespołu i dyrektora Witolda Drabera udało się tak szybko te osoby zlokalizować i izolować.
– To im zawdzięczamy, że tych zakażeń jest tak mało – powiedział prezydent.

356 osób jest objętych kwarantanną i 116 osób pod nadzorem epidemiologicznym. 6 pacjentów jest podłączonych do respiratorów.

Prezydent odniósł się też do decyzji premiera o możliwości otwarcia żłobków i przedszkoli od 6 maja, choć, jak podkreślił, miasto nie otrzymało jeszcze żadnych wytycznych, na jakiej zasadzie te żłobki i przedszkola będą działać i czy otwarcie w ścisłym reżimie sanitarnym jest wykonalne.
– Tego pewnie nie wie premier, chociaż o tym komunikował – zauważył prezydent. – My tak jak podejmowaliśmy działania wcześniej, tak dalej będziemy to robić w sposób przemyślany, zorganizowany i systemowy. To, że premier taki komunikat wydaje, nie oznacza, że dziś wrócimy do tej normalnej działalności żłobków i przedszkoli, bo w mojej ocenie to by było szaleństwem. Z jednej strony mamy komunikaty, że musimy nosić maski, a przecież te dzieci w przedszkolach nie będą nosić masek, bo to niemożliwe.

Prezydent chciałby znać także odpowiedzi na pytania, jak na przykład wytłumaczyć kilkuletnim dzieciom, że nie mogą się przytulić do swojej pani, bo narażają ją w ten sposób? Ze swej strony deklaruje, że miasto skontaktuje się z lekarzami, by wypracować jakieś mechanizmy, które pozwolą na bezpieczne otwarcie placówek. Czy jednak uda się to zrobić do 6 maja? To raczej wątpliwe.
– Nie wyobrażam sobie sytuacji, że my to puszczamy na żywioł i pozwalamy na to, żeby od 6 maja te żłobki i przedszkola działały normalnie – zastrzegł Jacek Jaśkowiak. – Słyszymy o tych różnych tekturowych tarczach dla przedsiębiorców, dla samorządów, ja bym chciał znać konkrety, chciałbym wiedzieć, czy w tym zakresie możemy liczyć na jakieś środki finansowe ze strony rządu, czy w zakresie tych środków dezynfekcyjnych, masek czy innych. Czy będą udzielane jakieś rekomendacje GIS, bo w takiej sytuacji to jego obowiązek, by takie instrukcje przekazać i liczę, że takie instrukcje będą wydane. W przeciwieństwie do rządu nie prowadzimy show i konferencji prasowych, tylko podejmujemy konkretne działania, których celem jest ochrona życia i zdrowia mieszkańców Poznania. Z jednej strony maseczki w parkach i na spacerach, a z drugiej strony otwarte żłobki i przedszkola. Ja premiera nie bardzo rozumiem. Oczekiwałbym od Głównego Inspektora Sanitarnego jakichś konkretnych wytycznych.

Nie mogło zabraknąć pytań o cięcia w wynagrodzeniach pracowników MPK – o czym informowaliśmy – i o planach cięć w innych miejskich spółkach.
– Nikt nie dokonuje cięć na najniższych stanowiskach – przekonywał prezydent. – Chodzi tu o osoby, które obecnie nie pracują pełne osiem godzin, a pewnie są też takie przypadki, że ktoś otrzymywał więcej pieniędzy, bo miał nadgodziny, a teraz ich nie dostanie. Jeśli chodzi o miejskie spółki, to podejdziemy do tego systemowo, Rozmawiałem z zarządami wielu spółek i w tym zakresie jest pełne zrozumienie i pełna odpowiedzialność. Zresztą nie we wszystkich pracy jest mniej, w niektórych jest jej więcej właśnie z powodu koronawirusa. Nie chciałbym podejmować działań populistycznych, takich pod publikę w stylu premiera Morawieckiego, żeby coś tam obniżyć, a potem jeszcze na FB napisać. To będą systemowe działania, których celem będzie racjonalna gospodarka, ale też docenienie tych osób, które w tej chwili w bardzo trudnych warunkach podejmują bardzo odpowiedzialne decyzje i bardzo ciężko pracują.

Ale jakie konkretnie działania są planowane i czy pracowników innych spółek również mogą dotknąć cięcia w wynagrodzeniach – prezydent w końcu nie powiedział.

Jacek Jaśkowiak poprosił poznaniaków o przestrzeganie podczas majowych rozrywek obostrzeń z powodu pandemii, ale zaznaczył też, że ma wielkie zaufanie do odpowiedzialności poznaniaków i mieszkańców powiatu.
– Biorąc pod uwagę ryzyko przenoszenia się wirusa, chociażby wśród dzieci w żłobku czy w przedszkolu, ryzyka, jakie się wiąże z opiekunami, to takie ryzyko, że ktoś się zarazi przechodząc metr czy półtora od drugiej osoby, a jeszcze jak odwróci głowę, jest naprawdę niewielkie – podsumował. – No nie popadajmy w szaleństwo. Korzystajmy ze spacerów na świeżym powietrzu, ale bądźmy odpowiedzialni.

Lilia Łada

Strona głównaPoznańPoznań: Otwarcie żłobków, przedszkoli i odpowiedzialność na majówce