Spółka rozesłała do pracowników list podpisany przez prezesa i zarząd, w którym tłumaczy, że czasowe obniżki pensji są spowodowane pandemią i trudną sytuacją. W liście wspomina też, że kadra kierownicza pensji nie będzie miała obniżonych.
O sprawie napisał “Głos Wielkopolski”, który cytuje też fragment listu do pracowników: “zarząd świadomie i jednogłośnie podjął decyzję o wyłączeniu kadry kierowniczej spod umniejszenia wynagrodzenia”. Dlaczego kadra kierownicza nie dostanie po kieszeni? Ponieważ pracownicy pracują teraz mniej, wiele osób jest w domach zajmując się dziećmi – i właśnie z tego powodu kadra kierownicza ma więcej pracy. Muszą pracować dłużej niż osiem godzin, a często także w niedziele, święta czy w nocy.
MPK zwraca uwagę, że obniżki pensji były jedynym rozwiązaniem przy obecnych, znacznie niższych wpływach do kasy spółki, żeby nie trzeba było zacząć zwalniać pracowników. Zgodnie z wytycznymi tarczy antykryzysowej każda firma powinna wprowadzać takie rozwiązania, które przede wszystkim pozwolą utrzymać poziom zatrudnienia sprzed pandemii. A sytuacja finansowa został określona jako “katastrofalna”: spadek pracy przy przewozach tylko w marcu i kwietniu wyniósł 21 proc., drastycznie spadły też wpływy. W dodatku w najbliższym czasie nie widać szans na jej poprawę.
Dlatego zarząd zdecydował o obniżeniu pensji i wymiaru pracy o 20 proc. 141 pracownikom administracyjno-technicznym. Na razie obniżka ma obowiązywać przez trzy miesiące, a co będzie dalej – nie wiadomo. Poza kadrą kierowniczą z obniżek pensji wyłączeni są także pracownicy Nadzoru Ruchu MPK oraz inżynierii ruchu – oba te działy pracują całą dobę i oba z powodu pandemii mają więcej pracy, a nie mniej.
el
