Sprawdzanie zgód TCF
sobota, 27 kwietnia, 2024

Poznań: “Nie” dla pomnika Józefa Piłsudskiego. “To ponury rechot historii”

Stowarzyszenie “Nasz Poznań”napisało list do prezydenta Poznania z protestem przeciwko budowie pomnika Piłsudskiego. “Upamiętnianie pomnikiem osoby, która podeptała demokrację jawi się jako ponury rechot historii” – napisali.

Inicjatorem budowy pomnika jest Społeczny Komitet Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Poznaniu. Ogłosił już konkurs na projekt, a 23 stycznia – jak o tym informowaliśmy – zaprezentowano model pomnika, który w konkursie zwyciężył. Szacowany koszt budowy to 2 mln zł, które mają pochodzić ze zbiórki publicznej i od darczyńców.

Przeciwko budowie pomnika wystąpili natomiast członkowie stowarzyszenia “Nasz ”, którego prezesem jest Przemysław Piasta, poznański polityk, działacz Młodzieży Wszechpolskiej i współtwórca Ligi Polskich Rodzin. Dwa dni temu przekazali list do prezydenta Jacka Jaśkowiaka protestując przeciwko budowie pomnika i rozpoczęli zbiórkę podpisów pod tym protestem na portalu petycjeonline.com.

“My w Wielkopolsce wiemy, że „Ziuk” pasuje do naszego miasta jak pięść do nosa” – czytamy w uzasadnieniu. – “Nie chcieli go tu nasi dziadkowie i pradziadkowie, można więc ze spokojem powiedzieć, że to część naszej tradycji”.

Oto treść listu:
Szanowny Panie,

Z głębokim niepokojem przyjęliśmy informację o planowanej budowie pomnika Józefa Piłsudskiego w Poznaniu. Sprzeciwiamy się zarówno lokalizacji przedmiotowego pomnika jak i samemu upamiętnieniu Józefa Piłsudskiego.

12 maja 1926 roku Józef Piłsudski wspierany przez grupę wojskowych dokonał zbrojnego zamachu stanu, w wyniku którego Polska przestała być państwem demokratycznym. Przewrót majowy (bo pod taką nazwą wydarzenia z roku 1926 przeszły do historii) kosztował życie 215 żołnierzy i 164 cywilów. Za śmierć tych ludzi pełną odpowiedzialność ponosi Józef Piłsudski.

Okres sanacyjnej dyktatury cechowały bezwzględne prześladowania opozycji. W nocy z 9 na 10 września 1930 r. na polecenie ministra spraw wewnętrznych gen. Felicjana Sławoja Składkowskiego, bez nakazu sądowego, żandarmeria wojskowa i policja aresztowały 19 przywódców opozycji i byłych posłów, w tym Wincentego Witosa. Listę aresztowanych osobiście zatwierdził Piłsudski. Doszło do kuriozalnego „procesu brzeskiego”, na skutek którego część przywódców demokratycznej opozycji została zmuszona do emigracji.

Tyle szczęścia nie mieli generałowie Zagórski i Rozwadowski. Ten pierwszy, jako dawny oficer wywiadu Cesarsko-Królewskiej Armii oraz dowódca 3 pułku piechoty II Brygady Legionów miał nieszczęście być posiadaczem niewygodnej wiedzy o Piłsudskim. Uwięziony po zamachu majowym opuścił areszt 6 sierpnia 1927 r. Został odebrany z więzienia przez adiutanta marszałka Piłsudskiego, kapitana Lucjana Miładowskiego po czym w tajemniczy sposób zaginął.

Generał Rozwadowski miał natomiast nieszczęście wygrać bitwę warszawską, czego samozwańczy marszałek nie wybaczył mu do końca życia. Podobnie jak Zagórski został aresztowany po zamachu majowym. Więziony był aż do maja 1927 r., i to pomimo decyzji Wojskowego Sądu Okręgowego nr 1, który w październiku 1926 r. orzekł, że generał jest niewinny i nie ma żadnych podstaw, aby dalej przebywał w areszcie. W wiezieniu Rozwadowski zapadł na tajemniczą chorobę i zmarł niepodziewanie 18 października 1928 r.. Sanacyjna władza zabroniła przeprowadzenia sekcji zwłok generała.

Mało znanym epizodem naszej międzywojennej historii są strajki chłopskie, które miały miejsce w latach trzydziestych. Wielki kryzys ekonomiczny szybko dotarł na polska prowincje. Pogłębił ubóstwo polskiej wsi doprowadzając część chłopów do skrajnej nędzy. Junta piłsudczyków na każdy przejaw społecznego sprzeciwu reagowała przemocą. Podczas krwawo tłumionych strajków chłopskich w latach 1932-37 zginęło od 107 do 117 osób.

Odpowiedzialność za wszystkie przytoczone okoliczności, zarówno za śmierć setek osób, jak i za wprowadzanie w Polsce bezwzględniej, antydemokratycznej dyktatury spada bezpośrednio na Józefa Piłsudskiego.

W dobie walki o standardy demokratyczne i poszanowanie prawa, upamiętnianie pomnikiem osoby, która w ostentacyjny sposób podeptała demokrację i doprowadziła do wieloletnich rządów autorytarnych jawi się jako ponury rechot historii.

W związku z powyższym zwracamy się do Pana o podjęcie wszelkich czynności uniemożliwiających powstanie przedmiotowego pomnika.

Z wyrazami szacunku. w imieniu stowarzyszania Nasz Poznań
Przemysław Piasta – prezes

 

el

Strona głównaPoznańPoznań: "Nie" dla pomnika Józefa Piłsudskiego. "To ponury rechot historii"