piątek, 29 marca, 2024

Poznań: Magiczny “Kaspar” na Festiwalu na Wolnym Powietrzu

To było mocne, poruszające i zaskakujące otwarcie. Wydawałoby się, że o historii Kaspara Hausera powiedziano już wszystko – a Paweł Szkotak udowodnił, że jednak nie. Że w tej historii jest jeszcze wiele do pokazania.

Spektakl “Kaspar” rozpoczął czwarty już Festiwal na Wolnym Powietrzu i była to jego polska premiera. Przedstawienie przygotowane przez teatry z Włoch – Teatro Dei Venti, Grecji – Teatr Labillusions, Rumunii – Fusion of Arts oraz Polski – Teatr Biuro Podróży można było obejrzeć 6 sierpnia na boisku Szkoły Podstawowej w Koziegłowach.

Miejsce może mało teatralne, ale to – jak w przypadku większości spektakli Teatru Biuro Podróży – bardzo szybko przestało mieć jakiekolwiek znaczenie. Widzów bez reszty pochłonął “Kaspar”.

Kim był Kaspar Hauser, człowiek, który był punktem wyjścia tej opowieści? Nazywano go “sierotą Europy” i przez ładnych kilkadziesiąt lat jego historia rozpalała wyobraźnię większości Europejczyków. A właściwie nie tyle historia – co jej brak. Kaspar Hauser bowiem został znaleziony 26 maja 1828 roku na placu w Norymberdze, na którym pojawia się właściwie nie wiadomo skąd. Umie powiedzieć tylko kilka słów, umie się też podpisać. Nikt go nie zna, on nie zna nikogo, nie wiadomo, skąd się wziął. Z czasem nauczył sie mówić i wyjaśnił, że spędził życie w małym, ciasnym pomieszczeniu, bez ludzi. Jego jedyną zabawką był drewniany koń.

Kim był? Dlaczego trzymano go w zamknięciu przez tyle lat? Jaką tajemnicę skrywa? Te pytania rozpalały głowy intelektualistów na całym kontynencie, a równie wielu chciało wyjaśnienia zagadki, jak tego, by prawda nigdy nie wyszła na jaw. Mówiono o powiązaniach z wielkoksiążęcą rodziną Badenii, pojawiały się też plotki, że jest szlachetnie urodzonym Węgrem.

Jednak w 1833 roku nieznany sprawca zasztyletował “sierotę Europy”. To potwierdziło tezę, że nie był sprytnym oszustem, który chciał zbić majątek na udawaniu tajemniczego, ale że za jego życiem kryła się jakaś tajemnica. Jaka – tego nie wiemy do dziś, mimo wielu hipotez mających wyjaśnić, dlaczego chłopca trzymano w zamknięciu i w końcu zabito.

Jednak Pawła Szkotaka najbardziej interesuje całkowita niewiedza, a może raczej absolutna czystość umysłowa Kaspara: on nie tylko nie ma pojęcia, kim jest, niczego nie umie, ale też nie wie nic o ludziach. Do niedawna nawet nie miał pojęcia, że jest ich aż tylu i są aż tak różni. W jego przypadku wszystko jak najdosłowniej zaczyna się od zera. W przypadku mieszkańców Norymbergi w zasadzie też, bo swoje relacje, odniesienia do tego przybysza muszą budować w oparciu o zupełnie inne wzorce. Jego nie określa nic, według czego przywykli oceniać i porządkować – żeby nie powiedzieć szufladkować – obcych. Ani strój, pochodzenie, krewni, których wszyscy znają, czy umiejętności, dzięki którym jego sława niosłaby się daleko.

Jak Kaspar ma sobie z nim poradzić? Jak ma odnaleźć się w niezwykle skomplikowanej, zwłaszcza z jego punktu widzenia, strukturze społecznej? Z drugiej strony – jak z człowiekiem zagadką, który przecież może być dla nich zagrożeniem w tych niespokojnych i niepewnych czasach, mają sobie poradzić prości i nie zawsze obdarzeni wielkimi sercami mieszkańcy Norymbergi?

W spektaklu padają odpowiedzi na te pytania – chociaż nie do końca i nie wprost. Tylko przez większość spektaklu ma się takie bardzo niewygodne i nieprzyjemne wrażenie, że nie mówimy o historii z XIX wieku, ale o znacznie bardziej współczesnych czasach. I że otwartość umysłów jest nadal wyjątkowo rzadką cechą, a reakcja na obcość, inność w wielu z nas pozostała na tych dawnym, dziewiętnastowiecznym poziomie.

Świetny, trafiający w sedno spektakl. Oby jak najszybciej można go było zobaczyć ponownie w Poznaniu. Bo naprawdę warto.

Reżyseria: Paweł Szkotak
Obsada: Francesco Bocchi, Bartosz Borowski, Marzia D'Angeli, Bianca Diaconu, Giulia Sarah Gibbon, Łukasz Kowalski, Nemanja Miric, Maja Osińska, Paweł Stachowczyk, Marta Strzałko, Karolina Wensierska, Tomasz Wrzalik
Technika: Yevhenii Shapoval
Scenariusz: Paweł Szkotak i zespół Teatru Biuro Podróży
Scenografia: Paweł Szkotak
Współpraca scenograficzna: Joanna Sapkowska Pieprzyk, Natalia Kołodziej
Kostiumy: Natalia Kołodziej
Muzyka: Jan Sebastian Bach – wykonanie Maciej Bator (Passacaglia w Bazylice w Bardzie Śląskim, inne utwory w Kościele Pokoju).
Spektakl współfinansowany ze środków Programu Kreatywna Europa.

Program całego festiwalu

Strona głównaKulturaPoznań: Magiczny "Kaspar" na Festiwalu na Wolnym Powietrzu