Jedna z klientek miała być dotykana po piersiach przez pracownika firmy sprzątającej na terenie Term Maltańskich. Na miejsce została wezwana policja.
Do sytuacji miało dojść w niedzielę. Kobieta podczas przebierania się w szatni została zaczepiona przez pracownika firmy sprzątającej. Jak relacjonuje, mężczyzna miał dotknąć jej piersi. Zszokowana kobieta udała się po pomoc do pracowników Term Maltańskich, którzy jak podkreśliła zachowali się w tej sytuacji prawidłowo i nie zignorowali tematu. Dzięki zapisom z monitoringu udało się ustalić mężczyznę, który miał dotknąć poszkodowanej kobiety. Po wezwaniu go, bagatelizował sytuację. Miał się znajdować również pod wpływem alkoholu.
Na miejsce została wezwana policja. Kobieta została pouczona, że powinna stawić się na posterunku i złożyć zawiadomienie w tej sprawie. Do tej pory tego jeszcze nie zrobiła. Jak się okazało mężczyzna nie pracował bezpośrednio dla Term Maltańskich, a dla jednej z firm świadczących usługi sprzątające. Mimo to reakcja władz obiektu była zdecydowana – zażądali od firmy sprzątającej dyscyplinarnego wyrzucenia pracownika oraz nałożyli na nią karę finansową.
Nie wiadomo natomiast czy mężczyzna będzie odpowiadał za molestowanie. Według relacji Jerzego Krężlewskiego, prezesa Term Maltańskich, z nagrań monitoringu ciężko ocenić czy faktycznie doszło do kontaktu fizycznego pomiędzy pracownikiem, a poszkodowaną. Widać natomiast, że mężczyzna przymierza się do dotknięcia kobiety. To jest oczywiście wystarczającym powodem żeby go wyrzucić. Jak podkreśla Krężlewski na obiekcie takie zachowania nie są akceptowane. Każdy klient który jest świadkiem podobnego zdarzenia natychmiast powinien kontaktować się z Biurem Obsługi Klienta.
Głos Wielkopolski / TenPoznan.pl
