czwartek, 28 marca, 2024

Portugalia przywraca lockdown. Powrót koronawirusa?

697 tys. mieszkańców robotniczych przedmieść Lizbony nie może opuszczać domów. Mogą wychodzić tylko do pracy i po zakupy, nie wolno im się też gromadzić w więcej niż 5 osób.

Jak informuje Onet.pl, powodem decyzji premiera jest fakt, że sytuacja z koronawirusem w Portugalii jest w zasadzie opanowana, zresztą od początku ten kraj bardzo dobrze sobie radził z walką z zakażeniami. Ale nadal na przedmieściach Lizbony dochodzi do 300 zakażeń dziennie i te robotnicze dzielnice to w zasadzie jedyne miejsca, gdzie dochodzi do zakażeń. Dlatego rząd ogłosił dla nich lockdown.

Dla Portugalii wygaszenie pandemii jest niezwykle istotne nie tylko ze względu na zdrowie mieszkańców, ale też turystyki – przyjeżdżający do tego pięknego kraju turyści zostawiają tam rocznie około 18 mld euro. To spora część budżetu kraju. A już Dania podjęła decyzję o nie otwieraniu granic z Portugalią, rozważa to także Wielka Brytania.

Dlatego władze zamierzają dołożyć wszelkich starań, by walka z koronawirusem była skuteczna i od 1 lipca wprowadzają stan alarmowy. Będzie obowiązywał zakaz zgromadzeń powyżej 10 osób oraz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Sklepy i kawiarnie są zamykane już o 20.00, bary i kluby nocne nadal pozostają zamknięte. Nie wolno pić alkoholu w przestrzeni publicznej i grozi za to grzywna do 5000 euro.

Władze są zdania, że jedną z dróg rozprzestrzeniania się wirusa są nielegalne masowe imprezy z alkoholem urządzane przez młodych ludzi, co potwierdziły przypadki w ośrodkach wypoczynkowych w Algarve i Alentejo.

Zamknięte zostały też uliczne targowiska, a w całym kraju ponownie trzeba będzie pilnować zachowania dystansu społecznego i noszenia maseczek w miejscach publicznych.

el

Strona głównaWiadomości z PolskiPortugalia przywraca lockdown. Powrót koronawirusa?