– Do końca II kwartału wykonamy łącznie 20 mln szczepień – zapowiedział podczas dzisiejszej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. – Do końca sierpnia chcemy zaszczepić wszystkich, którzy będą chcieli się zaszczepić.
Premier przypomniał, że na początku roku rząd obiecał 6 mln szczepień do końca I kwartału.
– Dzisiaj to 6 mln szczepienie zostaje wykonane – podsumował.
Pierwszą dawką dotąd zostało zaszczepionych 3 997 988 osób, dwiema dawkami – 2 002 414. Premier zapowiedział też, że do końca sierpnia powinni zostać zaszczepieni ci wszyscy, którzy chcą się zaszczepić.
– Od tego programu zależy czy powrót do normalności będzie szybki – podkreślił. – Przygotowujemy pod to całą infrastrukturę.
Czy jednak wystarczy szczepionek? Dotąd to właśnie brak odpowiednich ilości preparatu stał na przeszkodzie szybszym szczepieniom Polaków.
Jak jednak zapowiedział minister Michał Dworczyk, odpowiedzialny za Narodowy Program Szczepień, w kwietniu do Polski ma dotrzeć ponad 5 mln dawek szczepionek, a być może nawet 7 mln dawek, jeśli wierzyć deklaracjom producentów, choć jak już się wszyscy przekonali w Europie, trudno im wierzyć bez zastrzeżeń.
– W pierwszym kwartale największym wyzwaniem była dostępność szczepionki – mówił minister Dworczyk – W drugim kwartale będzie to wydajność.
W związku z tym 12 kwietnia zaczynają się zapisy dla kolejnych roczników i przez dwa tygodnie każdego dnia będzie zaczynał się inny rocznik.
– Zdecydowaliśmy się zrezygnować z etapów II i III i wprowadzić szczepienia populacyjne – wyjaśnił minister.
12 kwietnia może się więc zacząć zapisywać rocznik 1962. 13 kwietnia będzie to rocznik 1963. 14 kwietnia – 1964, 15 kwietnia – 1965, 16 kwietnia – 1966, 17 kwietnia – 1967, 19 kwietnia – 1968, 20 kwietnia – 1969. Od 21 kwietnia zaczną się zapisy dla rocznika 1970, 22 kwietnia rocznik 1971, 23 kwietnia – 1972, 24 kwietnia – 1973.
W drugim kwartale, jak zapowiedział minister Dworczyk, powstaną też nowe punkty szczepień.
– Szkieletem tego systemu będą szpitale tymczasowe – wyjaśniał. – W każdym powiecie, w którym jest szpital, to będzie jeden szpital tradycyjny, który będzie realizował szczepienia oraz 1 punkt prowadzony przez samorząd w każdym powiecie. Wprowadzamy możliwość rewolucyjną: do tej pory mogły szczepić jedynie podmioty prowadzące działalność leczniczą, a w drugim kwartale wprowadzimy możliwość szczepienia dla pojedynczych ratowników medycznych i pielęgniarek. Odciążamy przedstawicieli zawodów medycznych do tej pory kwalifikujących i szczepiącyc, dzięki czemu zwiększy się przepustowość całego systemu.
Szczepić będą mogli także pracodawcy w swoich firmach. Jeśli pracodawca będzie miał minimum 500 osób do zaszczepienia, zorganizuje zespół i zabezpieczenie, to otrzyma szczepionki.
– Pracodawca będzie musiał podpisać umowę z takimi osobami, zabezpieczyć miejsca, zadbać o całą logistykę, a następnie zwrócić się do ARM o odpowiednią liczbę szczepionek – wyjaśnił minister.
Minister Adam Niedzielski zwrócił uwagę, że sytuacja nadal jest bardzo poważna, nie tylko ze względu na wzrost zakażeń, ale też brak rąk do pracy. Przy tej skali zachorowań personelu medycznego jest po prostu za mało, a ten, który jest, jest przepracowany i przemęczony.
– Obecnie wszystkie ręce medyków kierowane są do walki z pandemią – podkreślił minister Niedzielski.
Szczepienia są zdaniem ministra jedyną szansa na poprawę sytuacji. Adam Niedzielski przypomniał, że w Izraelu, gdy zostało zaszczepionych 25 proc., fala zachorowań zaczęła się cofać.
– Musimy liczbę zaszczepionych zwiększyć tak, żeby dojść do poziomu naturalnej bariery przed covid-19 – podsumował minister. – Nasza solidarność musi polegać na przestrzeganiu reguł. Ktoś, kto na przykład nie nałoży maseczki w środkach transportu, może zarazić wiele osób. Dlatego bardzo gorąco proszę, żeby służby pilnowały przestrzegania reguł i wyciągały konsekwencje zgodnie z prawem. Od naszej wspólnej odpowiedzialności zależy tempo powrotu do normalności Chciałbym, abyśmy wychodząc ze Świąt Wielkanocnych widzieli to wyraźne światełko nadziei. Szczepienia dają nam tę nadzieję.
