Połamane drzewa, uszkodzone ogrodzenia i pozrywane dachy. Nad częścią Wielkopolski przeszły bardzo gwałtowne burze. Strażacy musieli interweniować ponad dwieście razy!
IMGW co prawda wydał ostrzeżenie burzowe, ale obejmowało ono tylko część Wielkopolski, a dodatkowo było pierwszego stopnia. Rzeczywista siła nawałnic była znacznie większa, co oznaczało dużo pracy dla strażaków, którzy usuwali skutki burz.
Do najtragiczniejszego wydarzenia doszło w Jankowie Przygodzkim, gdzie zapalił się w wyniku uderzenia piorunem budynek inwentarski. Trzynaście zwierząt spaliło się żywcem. Strażacy pracowali na miejscu przez osiem godzin, żeby poradzić sobie z pożarem i pomóc wydostać się reszcie zwierząt.
W wyniku silnego wiatru, który towarzyszył burzy, na terenie Wielkopolski pozrywane zostało kilka dachów. W sumie strażacy musieli interweniować ponad 200 razy w ciągu jednej nocy.
