Na Wildzie, Zielonym Dębcu i Świerczewie, w siedmiu nowych miejscach, pojawiły się kamery monitoringu miejskiego. To kolejny etap zapowiadanej rozbudowy systemu, dzięki któremu na południu Poznania ma być bezpieczniej.
W ciągu ostatnich trzech lat miasto zainstalowało na południu 24 kamery, generujące 42 niezależne obrazy, co kosztowało ponad milion zł.
Kamery na południu
W 2019 roku Wydział Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa UMP, współpracując z radami osiedla, policją i strażą miejską zamontował osiem kamer, w tym trzy obrotowe, trzy stałopozycyjne i dwie panoramiczne w tunelu pod torami na ul. Czechosłowackiej. Monitoringiem zostały wtedy objęte także skrzyżowania ul. Czechosłowackiej z ul. Opolską, 28 Czerwca 1956 r. i Łozową.
W 2021 roku zainstalowano 5 kamer obrotowych na skrzyżowaniach ulic: Dolna Wilda i 28 Czerwca 1956 r., 28 Czerwca 1956 r. i Kasztanowej, Łozowej i Kasztanowej, Opolskiej i Jesionowej, a także na ul. Jarzębowej przy szkole podstawowej.
W tym roku w styczniu zainstalowano aż 11 kamer, w tym 5 obrotowych i 6 panoramicznych – wieloprzetwornikowych 360o, z których każda generuje cztery niezależne obrazy. Nowe urządzenia zostały zainstalowane w siedmiu lokalizacjach na Wildzie, Świerczewie i Zielonym Dębcu: na skrzyżowaniu ul. Dolna Wilda z ul. Hetmańską i Czechosłowacką, skrzyżowaniu ul. Leszczyńskiej z ul. Rakoniewicką i Ostatnią, skrzyżowaniu ul. Czechosłowackiej z ul. Górecką oraz ulicy Łozowej w pobliżu skrzyżowania z ul. 28 Czerwca 1956 r. oraz przy osiedlu Dębina. Koszt inwestycji wyniósł ponad 467 tys. zł.
Kamery udowodniły, że są potrzebne
Obecnie w Poznaniu działają 1262 kamery monitoringu miejskiego, z których obraz przez całą dobę jest oglądany przez pracowników cywilnych straży miejskiej pracujących w nowym centrum monitoringu w budynku przy ul. Libelta. Obraz z kamer jest archiwizowany i przechowywany przez 33 dni.
Kamery już niejednokrotnie udowodniły swoją przydatność – tylko w 2022 roku operatorzy monitoringu zaobserwowali aż 8697 zdarzeń wymagających interwencji. Informacje o każdym z nich przekazali dyżurnym policji i straży miejskiej. Dzięki monitoringowi udało się także zatrzymać 17 osób poszukiwanych listami gończymi oraz 139 sprawców różnych przestępstw i wykroczeń, a także zauważyć awarie infrastruktury drogowej czy tramwajowej (1246 przypadków), źle zaparkowane samochody blokujące przejazd (843 auta). Bardzo istotne jest to, że udało się pomóc aż 984 osobom, które wymagały interwencji medycznej, bo operator monitoringu zdążył to w porę zauważyć.
2,5 mln na rozbudowę systemu
W tym roku w budżecie miasta na rozbudowę i modernizację monitoringu miejskiego przeznaczono przeznaczyć ponad 2,5 mln zł. To nie tylko montaż nowych kamer, ale także wymiana starych. System monitoringu działa w Poznaniu od 2021 roku i część najstarszych kamer nadaje się już tylko do wymiany. Chodzi tu o te działające przy przystankach tramwajowych na trasie PST, na rondzie Śródka, pętli Górczyn, a także na trasie Traktu Królewsko-Cesarskiego.
Na pewno zostanie rozbudowany monitoring na osiedlach takich jak: Warszawskie, Morasko-Radojewo, Krzyżowniki-Smochowice i Antoninek-Zieliniec-Kobylepole, gdzie do końca pierwszego kwartału tego roku zainstalowane i uruchomione zostaną 4 kamery obrotowe, po jednej na terenie sportowo-rekreacyjnym przy ul. Morasko, przy ul. Radojewo/Lubczykowa oraz na skrzyżowaniach ulic Warszawskiej/Bnińskiej i Krańcowej/Trzemeszeńskiej.
W trakcie przygotowania są też postępowania przetargowe na montaż kolejnych kamer. Pięć nowych, w tym dwie obrotowe i trzy stałopozycyjne znajdą się na osiedlu Antoninek-Zieliniec-Kobylepole, zwłaszcza na terenach rekreacyjnych w rejonie ulic Sabiny i Wandy oraz przy Szkole Podstawowej nr 55 im. J. Gagarina oraz na skrzyżowaniu ulic Świętochny i Władimira, kolejnych pięć na osiedlu Krzyżowniki-Smochowice, zwłaszcza na skrzyżowaniach ulicy Dąbrowskiego ze Słupską i Wichrową oraz ulicy Słupskiej z Sianowską i Międzyzdrojską, a dwie na terenie rekreacyjnym przy ul. Nowy Świat 10.
