W miejscowości Bystrzek pod Śremem strażacy wyłowili z Warty mężczyznę. Niestety, nie udało się go uratować. Znaleziono ponton, z którego prawdopodobnie wypadł. Policja bada okoliczności tragedii.
Śremscy strażacy 27 sierpnia około 11.15 otrzymali informację o tym, że w Warcie, na wysokości miejscowości Bystrzek, może się znajdować człowiek. Zgłaszający twierdził, że nie zauważył oznak życia. Natychmiast zwodowali łodzie, które popłynęły na poszukiwania potencjalnego topielca.
Udało się go znaleźć stosunkowo szybko, a strażacy natychmiast wyciągnęli go z wody i rozpoczęli akcję reanimacyjną. Niestety, nie dała efektu. Lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Strażacy odnaleźli też nieco wyżej w górze rzeki ponton, z którego prawdopodobnie wypadł mężczyzna. Były w nim dokumenty i telefon mieszkańca jednej z miejscowości pod Śremem. Obecnie sprawą zajmują się policjanci, ustalając, jak doszło do tej tragedii.
W akcji brali udział strażacy z JRG Śrem, OSP Śrem oraz Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Kościana.
Srem Nasze Miasto / fot. archiwum