Tak wynika z testu przeprowadzonego przez firmę Meurohm dla Onetu. Mimo złagodzeń restrykcji wprowadzanych przez rząd jedynie 4 proc. Polaków wierzy, że jest już bezpieczniej.
Jak wynika z badania, mimo tego, że nie trzeba już nosić maseczek, działa gastronomia i kultura, co świadczyłoby o tym, że w Polsce jest juz bezpieczniej, jeśli chodzi o zagrożenie koronawirusem – Polacy wcale nie czują się bezpieczniej. Tylko 4 proc. badanych uważa, że skoro rząd łagodzi restrykcje, to jest już bezpieczniej. Natomiast aż o 22 proc. wzrosła liczba osób, które boją się o swoje zdrowie – a o 17 proc. tych, którzy boją się zakażenia koronawirusem.
Obawy nie oznaczają przestrzegania zaleceń zmniejszających szanse na zakażenie. Jeszcze dwa miesiące temu co drugi Polak mył ręce przez 30 sekund, zgodnie z zaleceniami. Obecnie robi to zaledwie co czwarty. Co z tego wynika? Że łagodzenie obostrzeń obniża naszą czujność, ale wcale nie zmniejsza obaw przed zakażeniem. Aż 66 proc. Polaków uważa, że jest za wcześnie na pełne rozmrażanie gospodarki, a co trzeci jest o tym silnie przekonany.
To przekłada się także na chęć udziału w życiu publicznym. Choć dwa miesiące temu 36 proc. Polaków chciała pójść do kina – teraz deklaruje to jedynie 4 proc. Tylko 2-6 proc. zamierza pójść do teatru, na basen albo klubu fitness.
28 proc. Polaków uważa, że organizowanie dużych wesel jest teraz nieodpowiedzialne, a aż 44 proc. obawia się powrotu pandemii. 20 proc. jest przekonana, że nastąpi to jesienią.
Tylko 7 proc. Polaków uważa, że ich życie wraca do normy – ale, z drugiej strony, aż 34 proc. twierdzi, że dobrze dostosowało się do życia w pandemii. A prawie 60 proc. Polaków zdaje sobie sprawę z tego, że musimy nauczyć się współistnieć z koronawirusem.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach: 6-9 czerwca metodą iCode na grupie 1105 respondentów.
el
