Wicepremier i była członkini Porozumienia deklaruje pozostanie w klubie PiS jako bezpartyjna. przypomina też, że została wybrana na posłankę z Poznania i ma zobowiązania wobec swoich wyborców.
Po porannym oświadczeniu wicepremier rozpętała się burza, głównie oparta na spekulacjach, do jakiej partii wicepremier zamierza przejść – o ile zamierza – a także, jakie będą jej dalsze losy w uszczuplonym i zreformowanym rządzie po deklarowanym powrocie do rządu Jarosława Gowina, lidera Porozumienia, a jej odejściu z partii.
I o ile w tej drugiej kwestii nic jeszcze nie wiadomo, poza tym, że nie będzie już ministrem – tak w pierwszej sytuację wyjaśniła sama zainteresowana w rozmowie z PolsatNews. Jadwiga Emilewicz powiedziała, że zamierza pozostać w klubie Zjednoczonej Prawicy jako bezpartyjna i chce ją wspierać jak tylko potrafi, bo stabilność rządu jest najważniejsza, zwłaszcza w czasie trudnych reform, a także dalsza realizacja projektów, nad którymi pracuje. Zapewniła też, że swojej byłej partii, którą współtworzyła z Jarosławem Gowinem, życzy jak najlepiej.
Wicepremier przypomniała też, że przecież jest także posłanką z Poznania i ma zobowiązania wobec swoich wyborców. Zamierza im w najbliższym czasie przedstawić bilans swojej rocznej pracy i dalsze plany działań dla miasta i dla regionu.
el
