Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 26 kwietnia, 2024

Gniezno: ginekolodzy pracują tylko do końca tygodnia. Co dalej z oddziałem?

Kończy się listopad – i kończą się wypowiedzenia, jakie złożyli gnieźnieńscy ginekolodzy pracujący w tamtejszym szpitalu powiatowym.Kolejna próba porozumienia nie dała efektów.

Jak informowaliśmy, gnieźnieńscy ginekolodzy złożyli wypowiedzenia, ponieważ starostwo powiatowe, organ prowadzący placówki, nie zgodziło się na podwyżki pensji dla nich o 50 proc. Starosta nie ma takich pieniędzy: szpital już ma prawie 10 mln zł zadłużenia, a jeszcze wziął 45 mln kredytu na dokończenie rozbudowy.

Starostwo negocjowało z lekarzami, jednak bez skutku. Ginekolodzy wykazują, że zarabiają najmniej ze wszystkich specjalistów zatrudnionych w tym szpitalu, nowi lekarze przychodzący do szpitala zarabiają więcej niż oni, ze sporym stażem, a pracy wcale nie mają mniej. Gnieźnieński oddział ginekologiczno-położniczy jest spory. Co roku przychodzi tam na świat około 1200 dzieci, przeprowadza się także zabiegi i operacje dla pacjentek z całego powiatu.

Wypowiedzenia złożyło 9 na 10 pracujących tam lekarzy. To może oznaczać, że oddział może nie zostanie zamknięty, ale na pewno zostaną zawieszone planowane zabiegi i operacje. Sami lekarze nie zamierzają ustąpić – uważają, że beza trudu dostaną pracę w innych szpitalach i to za wyższe pieniądze niż w Gnieźnie.

Radio , el

Strona głównaGnieznoGniezno: ginekolodzy pracują tylko do końca tygodnia. Co dalej z oddziałem?