Kilka dni temu MPK Poznań chwaliło się montażem wyjątkowo mocnych szyn na Moście Teatralnym. Miały być znacznie bardziej wytrzymałe od używanych do tej pory, ale… popękały.
Informację o montażu szyn o wyjątkowej twardości MPK podało dokładnie tydzień temu, chwaląc się, że takich szyn, wykonanych ze stali gatunku 400GHT, nie ma nigdzie indziej w Poznaniu, a nawet w Polsce są rzadkością. Ich montaż odbywał się pod nadzorem producenta szyn i dostawcy mieszanki spawalniczej, bo pracownicy nie mieli doświadczenia z tak twardymi szynami i dopiero uczyli się ich obróbki.
Montaż szyn z tak twardej stali na Moście Teatralnym był uzasadniony wyjątkowym obciążeniem tego miejsca ruchem tramwajowym. Szyny twardsze niż zazwyczaj miały sprawić, że remonty i naprawy na tym odcinku będą się odbywać znacznie rzadziej.
Jak się jednak okazało, nadzieje okazały się płonne, a nauka nie dała oczekiwanych efektów. W nocy z 10 na 11 października na Moście Teatralnym, przy świeżo zamontowanych supertwardych szynach zaroiło się od pracowników MPK Poznań. Akcję wyśledził i upublicznił Poznański Trójkąt Bermudzki.
„MPK ogłosiło montaż najnowocześniejszych szyn, ale im popękały i wczoraj pod osłoną nocy pocięli je i wymienili na inne” – poinformował na swoim profilu na Facebooku.
Jak poinformowała TVP Poznań Agnieszka Smogulecka, rzeczniczka prasowa MPK Poznań, rzeczywiście doszło do konieczności wymiany szyny z powodu „działania pracownika związanego z montażem”. Rzeczniczka podkreśliła też, że taka szyna jest dla pracowników nowością i dopiero się uczą sposobów jej obróbki.
