W Chrząstowie pod Śremem na drodze wojewódzkiej nr 436 zderzyły się dwa samochody, osobowy i bus. Po kierowcę samochodu osobowego chciano wysłać śmigłowiec LPR, ale pogoda uniemożliwiła lądowanie. Został więc przewieziony do szpitala karetką.
Jak informuje portal „Srem Nasze Miasto”, do wypadku doszło 3 lutego po godzinie 8.00 rano w Chrząstowie pod Śremem, na drodze wojewódzkiej nr 436. Powodem najprawdopodobniej był fakt, że kierowca dodge’a jadący od strony Książa w kierunku Śremu wpadł w poślizg i zderzył się z nadjeżdżającym z przeciwka busem.
Zderzenie było tak silne, że kierowcę dodge’a strażacy musieli uwalniać z pomocą narzędzi hydraulicznych. Po uwolnieniu stwierdzono u niego kilka złamań oraz uraz po uderzeniu w głowę, ale nie wiadomo, czy to wszystkie obrażenia. Śmigłowiec LPR miał go zabrać do szpitala, jednak warunki atmosferyczne nie pozwoliły na lądowanie i rannego zabrała karetka. Drugi kierowca nie odniósł poważnych obrażeń i wysiadł z samochodu o własnych siłach.
Droga wojewódzka nr 436 na odcinku Chrząstowo-Śrem przez kilka godzin była całkowicie zablokowana.