– W nocy z 25 na 26 sierpnia w województwie zachodniopomorskim odnotowano nieuprawnione nadawanie sygnału radio-stop – informuje Magdalena Janus z zespołu prasowego PKP PLK. Sygnał wstrzymał ruch pociągów w regionie. Kolejarze mieli też słyszeć rosyjski hymn.
Sygnał radio-stop oznacza natychmiastowe zatrzymanie wszystkich pociągów, których radiotelefony pracują na danej częstotliwości. Powoduje on automatyczne zatrzymanie składów w danym rejonie. W tym przypadku odebrały go posterunki ruchu i maszyniści 25 sierpnia o godzinie 21.23 na linii 273 odcinek Daleszewo – Szczecin Główny oraz na linii 351 odcinek Choszczno – Szczecin Główny.
System ma na celu zapewnienie podróżnym maksimum bezpieczeństwa – i zadziałał bezbłędnie. Jednak ponieważ nie było zagrożenia dla podróżnych, a było to nieuprawnione nadanie sygnału radio-stop, więc teraz odpowiednie służby prowadzą czynności wyjaśniające, mające wykryć, kto i z jakiego powodu nadał sygnał.
– O tym incydencie natychmiast zostały powiadomione odpowiednie służby, m.in. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, policja, Straż Ochrony Kolei oraz przewoźnicy: PKP Intercity, Polregio, PKP Cargo – wyjaśnia Magdalena Janus. – Powołany został również specjalny zespół składający się z przedstawicieli zarządcy infrastruktury i przewoźników, który na bieżąco monitoruje sytuację oraz czuwa nad bezpieczną i sprawną organizacją ruchu pociągów.
Nie było zagrożenia dla pasażerów kolei, jedynie utrudnienia w kursowaniu pociągów.
– W wyniku nieuprawnionego nadania sygnału radio-stop, do godziny 23.30 ponad 20 pociągów doznało opóźnień – mówi Magdalena Janus. – Ruch towarowy, który ze względów bezpieczeństwa został chwilowo wstrzymany, został przywrócony chwilę przed godziną 2.00.
Według informacji podanej przez TVN24, maszyniści i pracownicy posterunków ruchu usłyszeli w radiotelefonach także rosyjskich hymn, jednak PKP PLK nie skomentowało tych informacji.