czwartek, 28 marca, 2024

Więzień próbował zabić strażnika. Bo dostał za mało jedzenia

Taka jest opinia prokuratury w tej sprawie. Sam więzień twierdzi, że to była tylko szarpanina i nikt nikogo nie zamierzał zabijać.

Jak się okazuje, jakość i ilość pożywienia w naszych więzieniach ma ogromne znacznie. Nie tak dawno cała żyła tematem więźnia ze Złotowa, ukaranego brakiem posiłku. Teraz okazuje się, że zbyt mała porcja dla więźnia o mało nie doprowadziła do śmierci strażnika we Wronkach – jak informuje Radio . Dziś w Sądzie Okręgowym rozpoczął się proces w tej sprawie.

Oskarżony, Wojciech Sz., właśnie z tego powodu miał rzucić się na strażnika i zadać mu szereg ciosów drutem. Ponieważ drut, którym zadawał ciosy, został przez niego wcześniej przygotowany, a raniąc poszkodowanego mierzył w szyję – prokuratura uznała, że była to próba zabójstwa. I zażądała dla oskarżonego 25 lat więzienia. Zaatakowany strażnik bardzo przeżył atak i musiał korzystać z pomocy terapeutów. Wrócił do pracy, ale nie ma bezpośredniego kontaktu z więźniami.

Obrońcy oskarżonego przekonywali jednak, że to nie była próba zabójstwa, a zwykła szamotanina, a strażnik został ranny przypadkowo. Także sam oskarżony zapewniał sąd, że nigdy by już więcej nikogo nie zabił, bo wie, jak to jest i chce zmienić swoje życie. Do więzienia trafił bowiem po zabójstwie konkubiny.

Jaką decyzję podejmie sąd – dowiemy się za dwa tygodnie.

Radio Poznań, el

Strona głównaWielkopolskaWięzień próbował zabić strażnika. Bo dostał za mało jedzenia