piątek, 29 marca, 2024

Wreszcie wygrana, Lech wraca do ósemki

Lech Poznań wygrał na własnym stadionie po bardzo emocjonującym meczu z Pogonią Szczecin 3:2 po dwóch bramkach Kamila Jóźwiaka i jednej Nikoli Vujadinovicia i tym samym wracam do czołowej ósemki, w najgorszym razie po zakończeniu 28. kolejki “Kolejorz” będziez zajmował szóstą, a w najlepszym razie piątą pozycję w tabeli Lotto Ekstraklasy.

Trener Dariusz Żuraw zdecydował się przed pierwszym gwizdkiem sędziego odstawić Piotra Tomasika, Macieja Gajosa, Mihai Raduta, Macieja Makuszewskiego, a także Rafała Janickiego. W ich miejsce do składu wrócili Kostewycz, Rogne, Jevtic, Klupś oraz Jóźwiak. Nie była to duża rewolucja, ale od pierwszych minut było widać, że skrzydła działały lepiej niż w spotkaniu z kielecką Koroną. Pierwszą okazję do zdobycia bramki stworzyli sobie lechici, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem gorszy okazał się Christian Gytkjaer. Goście odpowiedzili groźną akcją i uderzeniem Hiszpana Guarrotxeny. Aktywny od pierwszych minut był Jóźwiak i to on został bardzo dobrze wprowadzony na skrzydle przez Darko Jevticia – wbiegł w pole karne i płaskim strzałem pokonał Łukasza Załuskę. Bardzo dobrze wyglądała także prawa strona boiska po której biegał Klupś. Młody skrzydłowy Lecha ambitnie walczył o każdą piłkę i po jednym z takich odbiorów miał okazję do strzału, ale piłka przeleciała nad bramką Pogoni. Przed zakończeniem pierwszej połowy z rzutu rożnego dobrze dośrodkował Jevtic, a piłkę do siatki wpakował Nikola Vujadinovic. Głośno było o cieszynce piłkarzy “Kolejorza”, którzy w wymowny sposób wskazali na siebie skrzyżowane ręce w znak “X” – jakoby sugerowali, że to właśnie oni zostali już skreśleni przez kibiców czy działaczy poznańskiego klubu.

Na początku drugiej połowy to ponownie lechici zdobyli bramkę, a jej autorem był Kamil Jóźwiak. Piłka po jego strzale co prawda odbiła się od jednego z piłkarzy Pogoni, ale Załuska nie zdołał jej już zatrzymać. “Kolejorz” od tego momentu całkowicie zdominował grę, kontrolował mecz i gdy wydawało się, że spokojnie dowiezie wynik do końca – nic bardziej mylnego. Najpierw w 86. minucie bramkę zdobył Guarrotxena, a kilka minut później gola kontaktowego strzelił wprowadzony Izumisawa. Do końca meczu było nerwowo, ale to ostatecznie poznaniacy mogli cieszyć się z upragnionego zwycięstwa. Styl dobry, cieszą gole Jóźwiaka i oczywiście trzy punkty, które na ten moment dają “Kolejorzowi” piąte miejsce w tabeli, choć dziewiąta Jagiellonia traci do niego tylko dwa oczka. Do końca rundy zasadniczej pozostały jeszcze dwa mecze. Już w najbliższy weekend, Lech zagra na wyjeździe z liderem rozgrywek, Lechią Gdańsk, a tydzień później na swoim stadionie z Jagiellonią Białystok, więc będą to kolejne ciężkie spotkania.

Strona głównaSportWreszcie wygrana, Lech wraca do ósemki