Sprawdzanie zgód TCF
wtorek, 23 kwietnia, 2024

Wisła Płock – Lech Poznań: zasłużone zwycięstwo Wisły

Mecz rozpoczął się bez fajerwerków tak z jednej, jak z drugiej strony – i tak samo zakończył. Bezdyskusyjnie jednak to Wisła była lepszym zespołem na boisku i jej zwycięstwo jest całkowicie zasłużone.

Dopiero w 13. minucie Mickey van der Hart musiał zareagować broniąc strzału głową w wykonaniu Rzeźniczaka, a w 19. minucie Tiba spróbował pokonać Kamińskiego – ale obrona Wisły była czujna i wybiła piłkę. Generalnie płocczanie nie wykazują respektu przed utytułowanym rywalem.

W 21. minucie Tiba ponownie spróbował szczęścia, ale został zablokowany. W 24. minucie znów główka Rzeźniczaka, ale strzał poszedł wysoko nad bramką. W 34. minucie Lech spróbował wyjść z kontrą, ale niedokładne podanie Karlstroma do Sykory zakończyło akcję. W 39. minucie Ramirez uderza zza pola karnego, ale trafia obok prawego słupka.

W 45. minucie o włos lechici nie zdobyliby bramki. Puchacz podał płasko z lewej strony przed bramkę przeciwnika, ale żaden z zawodników w pobliżu nie zdążył do piłki. Chwilę później zaatakował Tuszyński i strzelił w sam środek bramki van der Harta – na szczęście Mickey złapał piłkę dosłownie na linii bramkowej.

Pierwsza połowa meczu zakończyła się całkowicie zasłużonym bezbramkowym remisem.

Druga połowa nie zaczęła się lepiej – dopiero w 56. minucie Szymczak uwolnił “od opieki” Rzeźniczaka i podał do Kamińskiego w pole karne – ale strzał, niestety, poszedł daleko od bramki.

W 60. minucie Tuszyński ponownie zaatakował bramkę Mickeya van der Harta. Na szczęście w pojedynku jeden na jeden to poznański bramkarz okazał się lepszy – ale niewiele brakowało…

W 63. minucie Kamiński poszedł z piłką na pole karne przeciwnika – ale za mocno wypuścił piłkę i wypadła poza pole.

W 66. minucie Nafciarze ruszają z kontrą – na szczęście lechitom udało się przejąć piłkę zaadresowaną do Tuszyńskiego.

W 73. minucie Wisła strzeliła gola! Strzelił Luka Susnjara, debiutant w ekstraklasie, który dosłownie dwie minuty wcześniej wszedł na boisko.

Kolejorz próbował odpowiedzieć atakiem: w 77. minucie Tiba strzelił z lewego narożnika, mając nadzieję, że trafi do siatki – niestety, piłkę zdążył złapać Kamiński.

Im dalej w czas – tym było gorzej. Wynik meczu już się nie zmienił do końca tego spotkania. Wisła Płock całkowicie zasłużenie wygrała z Lechem po bramce debiutanta Susnjary.

Strona głównaSportWisła Płock - Lech Poznań: zasłużone zwycięstwo Wisły