Mieszkanka Radojewa na ulicy Poligowej znalazła łanię zagryzioną przez wilka. Widziała też żamego wilka. Mieszkańcy są zaniepokojeni, leśnicy ostrzegają, by nie spuszczać ze smyczy psów podczas spaceru.
Do zdarzenia doszło 24 stycznia. Jak informuje portal “epoznan”, wilka i łanię zauwazyła na ulicy Poligonowej mieszkanka Radojewa. Zwierzę zabiło łanię i ucztowało około 15 metrów od domów mieszkalnych, w miejscu, gdzie wiele osób chodzi na spacery, często z psami.
Przypomnijmy, że wilki nie stanowią zagrożenia dla ludzi, choć się ich nie boją, co udowadnia przypadek z Radojewa. A ponieważ są obdarzone lepszym węchem i słuchem, zazwyczaj oddalają się, zanim człowiek jest w stanie je spostrzec. Inaczej jednak sytuacja ma się z psami – tu wilk bez wahania zaatakuje, a zaatakowany przez drapieżnika pies jest z reguły na straconej pozycji i starcie kończy się dla niego w najlepszym przypadku poważnymi obrażeniami. Dlatego absolutnie nie wolno spuszczać psów ze smyczy podczas spacerów po lesie.