Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 3 maja, 2024

Wildecki jarmark z bajkowym klimatem (ZDJĘCIA)

Przepiękne rękodzieło, doskonałe koncerty, smakołyki od zupy grzybowej po rozpływające się w ustach serniki – świąteczny jarmark na Wildzie okazał się rzeczywiście bajkowy. Zgodnie z zapowiedzią organizatorów.

Wilda już od kilku lat zaprasza na swój świąteczny jarmark, który tym różni się od wielu innych, że swoje stragany rozstawiają na nim głównie przedsiębiorcy, rzemieślnicy i restauratorzy z dzielnicy, o co dbają organizatorzy: Wildecka Inicjatywa Lokalna Wildzianie i Rada Osiedla Wilda.

W efekcie zamiast tradycyjnego bigosu, szaszłyka czy chleba ze smalcem gość jarmarku miał do wyboru zupę grzybową z kluseczkami, naprawdę domowy bigos, pysznego pieczonego kurczaka z doskonałymi frytkami oraz kilkadziesiąt rodzajów ciast i ciasteczek od pierników poprzez domową szarlotkę aż po przepyszne serniki od “Yes, ser”.

Zdecydowanie ciekawsze były także pozostałe stragany: wildeccy rzemieślnicy za odpowiednie prezenty na Gwiazdkę uznają ręcznie robioną, iście bajkową ceramikę, urokliwą, oryginalną biżuterię, ręcznie robione torebki i pluszaki oraz ciepłe, kolorowe chusty. Dużym powodzeniem cieszyło się stoisko z bluzami i swetrami w bożonarodzeniowe wzory, gdzie można było negocjować ceny – a wszyscy sprzedawcy zapraszali i doradzali kupującym – bo to oni byli twórcami oferowanych przedmiotów.

Dużo się działo także na scenie: były koncerty Witolda Żuromskiego, Uqusqad, Pawła Kozicza, Michała Sobierajskiego i zespołu Blubry Jazz. Wielu widzów przyciągnął spektakl teatru Mozaika i popisy dzieci z MDK nr 1, a prawdziwy aplauz wywołał doskonały koncert Dixie Company, który zakończył jarmark. I co ważne – jak podkreśliła Dorota Bonk-Hammermeister, radna miejska i radna osiedla Wilda – w większości byli to lokalni, wildeccy artyści.

Wildecki jarmark rzeczywiście okazał się niezwykle udany i naprawdę bajkowy, a przede wszystkim zupełnie inny od komercyjnych jarmarków świątecznych. Sekretem sukcesu jest chyba właśnie to, że nie ma tu atmosfery zarobku za wszelką cenę, bo ten jarmark organizują go mieszkańcy dla samych siebie, by się spotkać, napić grzańca, chwilę odpocząć od przygotowań świątecznych i kupić oryginalne prezenty. I chyba nie ma odpowiedniejszego miejsca, by zacząć się cieszyć nadchodzącymi świętami.

Ale ten jarmark ma też jedną, poważną wadę: trwa tylko jeden dzień. Jeśli więc ktoś nie zdążył 16 grudnia, to następną szansę będzie miał dopiero za rok…

Strona głównaPoznańWildecki jarmark z bajkowym klimatem (ZDJĘCIA)