Sytuacja z zakażeniami koronawirusem normalizuje się, a liczba chorych spada – i placówki zdrowia zaczynają przygotowania do powrotu normalnej działalności. Zmiany obejmą całą Wielkopolskę.
Jako pierwszy zmiany odczuje szpital w Kaliszu – już od przyszłego tygodnia pacjenci zarażeni koronawirusem nie będą tam kierowani, a oddział zakaźny, oczywiście po dezynfekcji, zostanie przeznaczony dla chorych z innymi chorobami zakaźnymi typu żółtaczka.
Także szpital w Wolicy będzie powoli wracał do swojej normalnej działalności, czyli leczenia chorób płuc i gruźlicy – w miarę jak kolejni ozdrowieńcy będą go opuszczać.
Szpital im. Strusia przy Szwajcarskiej jeszcze pozostanie szpitalem jednoimiennym, ale głównie dlatego, że gdyby pandemia powróciła, to w regionie będzie za mało miejsc w szpitalach na oddziałach zakaźnych, które zresztą przyjmą już tam innych pacjentów. Szpital w Poznaniu pozostanie więc niejako w rezerwie, na wszelki wypadek, ale liczba łóżek zmniejszy się o 130. Tyle właśnie szpital zadeklarował dodatkowo na czas pandemii.
Szpital po zmianach będzie więc dysponował 400 łóżkami dla zakażonych koronawirusem, którzy potrzebują opieki szpitalnej, a to – zdaniem Narodowego Funduszu Zdrowia i wojewódzkiego konsultanta do spraw chorób zakaźnych – w zupełności wystarczy. Mniej będzie także łóżek dla osób zakażonych na oddziale psychiatrycznym w szpitalu HCP.
Najmniejsze zmiany zajdą w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Specjalistycznym przy ulicy Polnej. Oddział przygotowany specjalnie dla kobiet w ciąży zakażonych koronawirusem i ich dzieci nadal będzie funkcjonował. Zostanie zmniejszony, ale dopiero od 1 czerwca.
WUW, el
